W finale ubiegłorocznej edycji Chile wygrało po rzutach karnych 4:1 (w regulaminowym czasie gry było 0:0). Wówczas w ekipie "Albicelestes" z jedenastu metrów pomylili się Gonzalo Higuain i Ever Banega. W poniedziałek obaj zaczęli mecz w wyjściowym składzie, a na ławce rezerwowych znaleźli się m.in. Lionel Messi i Sergio Aguero.
Szczególnie dobrze spisał się Banega, który w 51. minucie asystował przy trafieniu Angela di Marii, a osiem minut później sam zdobył bramkę. Di Maria swojego gola zadedykował zmarłej babci.
Kiedy rano dowiedziałem się co się stało, wiedziałem, że strzelę bramkę i będzie ona dla niej. Trener obawiał się, że nie będę w stanie grać, ale gdybym nie wyszedł na boisko babcia byłaby na mnie wściekła - przyznał piłkarz Paris Saint-Germain.
Już w doliczonym przez sędziego czasie gry honorowe trafienie dla Chile zaliczył Jose Fuenzalida.
W drugim rozegranym tego dnia meczu Panama w Orlando pokonała Boliwię także 2:1. Oba gole dla zwycięzców strzelił Blas Perez, który na listę strzelców wpisał się w 11. i 87. minucie. Bramkę dla Boliwii zdobył w 54. minucie Juan Carlos Arce.
Copa America to najstarszy turniej reprezentacji narodowych na świecie. Pierwsza edycja odbyła się w 1916 roku w Argentynie. Wówczas impreza miała inną nazwę, a wystąpiły w niej tylko cztery zespoły. Triumfował Urugwaj, który łącznie sięgnął po trofeum 15 razy i jest pod tym względem rekordzistą. Druga jest Argentyna - 14, a trzecia Brazylia - 8.