Kiedy Irańczyk niemal do złudzenia przypominający gwiazdę Barcelony zjawił się w tej miejscowości, natychmiast otoczył go tłum fanów, którzy chcieli zrobić sobie z nim zdjęcie. Chętnych do fotografii było na tyle dużo, że na ulicach Hamaden zapanował chaos.
Sobowtór Lionela Messiego z Iranu stał na tyle popularny w swojej ojczyźnie, że miał przez to kłopoty z prawem. Reza Parastesh wywołał na ulicach miasta Hamaden tak duże zamieszanie, iż został zatrzymany przez policję i zabrany na komisariat.
Reklama
Reklama
Reklama