Lech fatalnie spisuje się w lidze i odpadł z Pucharu Polski. Szefowie "Kolejorza" i tak wykazywali sporą cierpliwość. Ostatecznie jednak miarka się przebrała po ligowej porażce z Lechią Gdańsk. Tuż po meczu stanowisko stracił Djurdjevic. Tymczasowo jego miejsce zajął Dariusz Żuraw. "Prowizorka" ma jednak nie trwać długo. W gabinetach prezesów poznańskiego zespołu cały czas sondowani są kandydaci na nowego szkoleniowca.
Według informacji "Przeglądu Sportowego" najpoważniejszym kandydatem do przejęcia schedy po Djurdjevicu jest Adam Nawałka. Były selekcjoner reprezentacji Polski od zakończenia mundialu w Rosji jest bez pracy. W tym tygodniu jednak może się to zmienić. 61-letni trener ma negocjować warunki, na jakich miałby objąć stery przy Bułgarskiej.
Rozmowy na pewno nie będą łatwe, bo były opiekun biało-czerwonych ma spore wymagania, które mogą okazać się nie do spełnienia dla władz poznańskiego klubu.