Arszawin obecni reprezentuje barwy kazachskiego Kairatu Ałmaty. Rosjanin skorzystał z chwili wolnego i "wpadł" do Sankt Petersburga, a konkretnie do jednego z nocnych klubów ze striptizem.

To w przypadku byłego reprezentanta Rosji nic nowego. Jednak sposób w jaki go opuścił może wprawić w osłupienie. Jak donosi dziennik "Daily Mail" 37-letni zawodnik na ulice wyjechał na koniu.

Reklama