Bilet na mecz w Jerozolimie dla polskich kibiców po przeliczeniu z szekli na złotówki około 60 zł. Jednak PZPN sprzedawał je w dwa razy droższej cenie - 120 zł - informuje serwis weszło.com. Kibice po meczu w mediach społecznościowych byli oburzeni tym faktem. Czuli się po prostu oszukani.
Co na to PZPN? Związek przeprasza za zaistniałą sytuację i tłumaczy się, że była ona wynikiem pomyłki, a nie celowego działania. Cała sprawa faktycznie wypadała niefortunnie, ale to zwykły wynik nieporozumienia w sprawie cen biletów z federacją izraelską. Żadne celowe działanie. Nikt nie został oszukany. Spokojnie. Dostaliśmy inną informację od drugiej strony, zasugerowaliśmy się nią, nie porozumieli się ludzie, którzy ustalali kwestię dystrybucji biletów i pierwotnie podana była inna cena. Błąd ludzki. Nie ma w tym wielkiej filozofii. Wszystko wychwyciliśmy i naprawiamy. Pieniądze zwracane są transzami. Do końca miesiąca planujemy wszystko oddać - podkreślił rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.