A wszystko przez pomyłkę. Gracze APOP Kinyras Peyias założyli na spotkanie z Alki Larnaka tradycyjne niebiesko-żółte stroje. Gdy wybiegli na boisko to okazało się, że takie same ubranie ma bramkarz rywali.

Dlatego sędzia nakazał zmianę koszulek. Problem polegał na tym, że golkiper przeciwników nie miał zapasowej bluzy. Stąd decyzja, by zawodnicy APOP-u zmienili stroje. Jednak na zapasowych ubraniach brakowało numerów. Ale i to nie przeszkodziło w rozegraniu meczu. Pomysłowi futboliści napisali cyferki... pisakiem.

Reklama