Warunki dalszej współpracy uzgodnili Dalic i prezes federacji (HNS), słynny przed laty napastnik Davor Suker.

Przesunięcie Euro 2020 na lato 2021 roku nie zmieniło planów dot. chorwackiej reprezentacji. Finalistów MŚ 2018 dalej będzie prowadził Dalic, mimo że pandemia mocno wpłynęła na piłkarski kalendarz, a ostatni mecz kadra Chorwacji rozegrała w listopadzie 2019 roku.

Reklama

Dalic nie straci finansowo, wciąż jego roczna pensja ma wynosić ok. 1,5 mln euro.

Formalne przedłużenie umowy nastąpi po zatwierdzeniu przez zarząd HNS. „Trener i prezes podali sobie rękę, co oznacza, że Dalic pozostaje na stanowisku do końca 2022, tj. do zaplanowanych na listopad i grudzień tego roku mistrzostw świata w Katarze” – zaznaczyli chorwaccy dziennikarze.

Reklama

Media podkreślają, że HNS nie miał powodu szukać nowego szkoleniowca, bowiem Dalic z powodzeniem odmładza skład reprezentacji, a zmiany pokoleniowej dokonuje bez żadnych konsekwencji wynikowych.

Nowy sezon wicemistrzowie globu rozpoczną 5 września wyjazdowym meczem w Lidze Narodów z Portugalią. Kolejnym ich rywalem będzie Francja 8 września.

Chorwacka federacja podała również, że ustalono termin towarzyskiego spotkania ze Szwajcarią – 7 października w St. Gallen. Będzie to sprawdzian przed potyczkami w LN ze Szwecją (dwa razy), Francją oraz Portugalią.