Przed meczem kadrowicze z Rumunii bawili się głośno i intensywnie. Nic więc dziwnego, że wysoko przegrali z Litwą. Po nocy poprzedzającej mecz mieli prawo być zmęczeni.

Prezydent ligi rumuńskiej Dumitru Drogomir oskarżył Florina Pruneę, działacza federacji, o sprowadzenie prostytutek do hotelu, w którym przebywali kadrowicze.

Piłkarze wściekli się w dodatku na dziennikarzy. W dniu meczu, podczas spaceru w parku, zaczeli wyzywać żurnalistów, a potem... obrzucili ich kamieniami - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".