W sobotnim meczu grupy A - bardzo istotnym w walce o bezpośredni awans - Portugalia prowadziła w Belgradzie już 2:0, ale ostatecznie straciła dwa punkty, remisując 2:2.
W końcówce spotkania Ronaldo strzelił gola na 3:2 dla gości. Jak pokazały telewizyjne powtórki, piłka po jego strzale przekroczyła linię bramkową, ale holenderski sędzia Danny Makkelie nie uznał trafienia. Nie było systemu VAR, który pomógłby podjąć właściwą decyzję.
Zdenerwowany as Portugalczyków nie mógł pogodzić się z nieuznaniem gola. Rzucił na murawę opaskę kapitańską i skierował się do tunelu prowadzącego do szatni, a chwilę potem arbiter zakończył spotkanie.
Winna pandemia
Europejska Unia Piłkarska (UEFA) przypomniała, że zamierzała wprowadzić system VAR w kwalifikacjach MŚ na Starym Kontynencie. Ostatecznie jednak uznała, że obecnie - z powodu pandemii COVID-19 - jest to zbyt skomplikowane, mimo stosowania technologii m.in. w meczach fazy pucharowej Ligi Mistrzów i Ligi Europy.
W 2019 roku UEFA zaproponowała FIFA wdrożenie VAR w obecnych kwalifikacjach mistrzostw świata. Wpływ pandemii na zdolności operacyjne i logistyczne spowodował, że UEFA opóźniła wdrożenie VAR w fazie grupowej Ligi Europy - do 2021/22 zamiast 2020/21, a także wycofała propozycję wdrożenia VAR w europejskich eliminacjach mundialu - poinformowano w oświadczeniu.
VAR nie był również używany w fazie grupowej Ligi Narodów UEFA jesienią 2020 roku i dlatego do tej pory ani razu nie był stosowany w meczach fazy grupowej w eliminacjach w strefie UEFA - dodano.
To wyjaśnienie nie jest satysfakcjonujące dla Portugalii, która była blisko zwycięstwa w bardzo ważnym meczu. Powiedziałem sędziemu na boisku, z wielkim szacunkiem, że niedopuszczalne jest rozgrywanie meczu eliminacyjnego do mistrzostw świata bez VAR i technologii goal-line - przyznał trener reprezentacji Portugalii Fernando Santos.