"Wiadomość, że Robert Lewandowski z powodu kontuzji kolana opuści mecz eliminacyjny do mistrzostw świata z Anglią jest dla Polski poważnym ciosem: napastnik Bayernu Monachium jest po prostu na zupełnie innym poziomie niż pozostali piłkarze, z którymi Anglia będzie musiała się zmierzyć w tej kampanii kwalifikacyjnej. Ale żadna drużyna z czołowej dwudziestki świata nie jest zespołem jednego piłkarza i są inni, którzy będą stanowić o zagrożeniu ze strony Polski pod nieobecność Lewandowskiego" - pisze "The Times".

Reklama

Gazeta określa Zielińskiego jako prawdopodobnie drugiego najlepszego polskiego piłkarza i podkreśla, że ma on wspaniały sezon w Napoli, ale sześć bramek i sześć asyst w tym sezonie w Serie A - co samo w sobie jest przyzwoitym dorobkiem - nie oddaje jego roli. Przywołuje statystykę mierzącą udział w akcjach bramkowych - nie tylko zdobyte gole i asysty, ale też kluczowe dryblingi czy wymuszone faule - i takich udziałów Zieliński ma 18, więcej niż ktokolwiek we włoskiej lidze.

Przypomina, że Zielińskiego chciał pięć lat temu kupić Liverpool, ale ostatecznie trafił on do Napoli. "Trochę czasu zajęło mu odnalezienie się w drużynie narodowej, nawet płakał w szatni po marginalnym występie podczas Euro 2016, ale od tamtej pory rośnie w siłę. Jest bardzo wszechstronny i grał na obu flankach oraz jako środkowy pomocnik w reprezentacji Polski, ale prawdopodobnie rozpocznie mecz z Anglią jako nr 10, tak jak to zrobił w zremisowanym 3:3 meczu z Węgrami" - analizuje dziennik.

Reklama

Karierę klubową Krzysztofa Piątka "The Times" określa jako osobliwą, ze względu na to, że przeplata w niej okresy bardzo dobre i słabe. "Jego prawdziwy poziom pozostaje dyskusyjny, ale jego reprezentacyjny dorobek jest imponujący: w niespełna 1000 minut gry dla Polski strzelił osiem razy, a nie jest tylko pogromcą maluczkich - sześć z tych bramek zdobył przeciwko drużynom, które zakwalifikowały się do Euro 2020" - podkreśla gazeta.

Reklama

Wyjaśnia, że wobec dobrego partnerstwa na boisku między Lewandowskim a Arkadiuszem Milikiem Piątek nigdy nie miał niekwestionowanego miejsca w reprezentacji, ale jako że strzelił bramkę Węgrom zaledwie dwie minuty po wejściu na boisko, prawdopodobnie dostanie szanse także przeciw Anglii. "Jest silny w powietrzu, potrafi wbiec z tyłu i wykończyć akcję obiema nogami i może być utrapieniem dla środkowych obrońców Johna Stonesa i Harry'ego Maguire'a" - scharakteryzowano Piątka.

Jak pisze "The Times", Szymańskiego najbardziej uważni obserwatorzy reprezentacji Anglii do lat 21 mogą pamiętać ze wspaniałego gola strzelonego jej z rzutu wolnego z 35 metrów w 2019 roku. "To pokazało talent, który doprowadził do tego, że Szymański wyprzedził były niewypał Leicester City Bartosza Kapustkę, wielką nadzieję następnego pokolenia Polski. Może grać jako atakujący pomocnik lub prawoskrzydłowy i posiada intrygującą mieszankę atrybutów kreatywności i walki" - opisuje dziennik pomocnika Dynama Moskwa.