Decydujące były dwie pierwsze bramki dla Polski, straciliśmy je po stałych fragmentach gry. Ale do stanu 2:1 absolutnie nie mogłem narzekać na grę mojego zespołu. Momentami ta gra wyglądała lepiej niż reprezentacji Polski. Staraliśmy się doprowadzić do remisu, lecz narażaliśmy się na kontrataki. Polacy mieli wtedy więcej miejsca na boisku, co wykorzystywali - powiedział Reja.
Wiemy, że Polska na świetnych piłkarzy. Robert Lewandowski? Wszyscy doskonale go znamy. On czasem nie potrzebuje nawet jednej okazji, żeby zdobyć gola. To piłkarz, który robi różnicę. Niestety, nie gra w naszym zespole. Ale nie narzekam na moich piłkarzy. Naprawdę jestem zadowolony z ich postawy. Mieliśmy swoje okazje, również w drugiej połowie. Nie potrafiliśmy ich jednak wykorzystać. Trzeba przyznać, że Wojciech Szczęsny bronił bardzo dobrze - zaznaczył włoski szkoleniowiec.
Już na początku meczu dostaliśmy trzy żółte kartki. Były faule, owszem, ale chyba nie zasługiwaliśmy na tyle kartek. Wtedy drużyna staje się mniej pewna siebie. Nie chcę narzekać na sędziego, ale wydaje mi się, że należał nam się również rzut karny, a przy trzecim golu dla Polski był faul na naszym piłkarzu. Powtórzę jednak, że mimo wszystko zagraliśmy dzisiaj dobry mecz, a atmosfera na stadionie - z taką frekwencją - była świetna - podkreślił.