Jeden z potrąconych mundurowych doznał urazu ręki, drugi został przewieziony do szpitala z urazem miednicy. Zatrzymani odpowiedzą za czynną napaść na funkcjonariuszy. Rzeczniczka katowickiej komendy podkomisarz Agnieszka Żyłka powiedziała PAP, że do zatrzymania pięciu mężczyzn w wieku od 17 do 22 lat doszło we wtorek wieczorem w trakcie interwencji w centrum Katowic. Dyżurny katowickiej policji otrzymał informację, że na kładce nad Drogową Trasą Średnicową, łączącą ul. Uniwersytecką z ul. Olimpijską, grupa około 150 pseudokibiców odpaliła materiały pirotechniczne. Na miejsce zostali skierowani policjanci z oddziału prewencji i katowickiej komendy.

Reklama

Mundurowi podjęli czynności związane m.in. z ustaleniem tożsamości osób, które znajdowały się na kładce. Część pseudokibiców, chcąc uniknąć identyfikacji, usiłowała odjechać z miejsca interwencji swoimi pojazdami. Pomimo wezwania do zachowania zgodnego z prawem, kierujący skodą potrącił dwóch umundurowanych policjantów. W celu zatrzymania pojazdu funkcjonariusz oddał strzał ostrzegawczy z broni gładkolufowej. Wtedy też 5 pseudokibiców zaniechało dalszej próby ucieczki i zostało zatrzymanych - opisywała podkom. Żyłka.

Poszkodowanym policjantom natychmiast udzielono pomocy medycznej. Jeden z nich został opatrzony na miejscu, drugi, z urazem miednicy, trafił do szpitala. Jak informuje Żyłka, w trakcie interwencji policjanci wobec 12 agresywnych pseudokibiców użyli środków przymusu bezpośredniego.

Zatrzymani zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Za czynną napaść na funkcjonariuszy grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

kon/ lena/