Obie te ekipy mają po osiem punktów, ale Czesi do końca kwalifikacji rozegrają jeszcze dwa spotkania i na pewno nie dogonią już mającego 16 "oczek" lidera. Walię czekają jeszcze trzy spotkania.

Belgowie w październiku nie biorą udziału w meczach kwalifikacji przyszłorocznego mundialu. W czwartek liderzy światowego rankingu przegrali w Turynie z Francją 2:3 i w niedzielę powalczą z Włochami o trzecie miejsce w turnieju final four Ligi Narodów.

Reklama

W zaciętym pojedynku w Pradze bramki dla gości zdobyli Aaron Ramsey (36.) i Daniel James (69.), natomiast dla Czechów trafił Jakub Pesek (38.), a ponadto własnego bramkarza pokonał Daniel Ward (49.). Takie rozstrzygnięcie oznacza, że gospodarzom pozostaje już tylko walka o drugie miejsce i prawo startu w barażach.

Reklama

Walia teoretycznie może być jeszcze pierwsza, ale w tym celu musiałaby wygrać, a Belgia - przegrać pozostałe spotkania. Jeśli w poniedziałek Walia nie pokona w Tallinnie Estonii, wówczas awans "Czerwonych Diabłów" będzie już przesądzony.

W drugim piątkowym spotkaniu tej grupy Estonia pokonała u siebie Białoruś 2:0. Obie ekipy mają jeszcze matematyczną szansę na zakończenie eliminacji na drugiej pozycji.

W dalszym ciągu zacięta jest walka o pozycję lidera w grupie G. Obecnie na czele tabeli jest Holandia, która w piątek pokonała Łotwę na wyjeździe 1:0 i powiększyła dorobek do 16. O dwa "oczka" mniej ma Norwegia po wyjazdowym remisie 1:1 z Turcją, która z kolei zgromadziła 12 pkt. 11 ma Czarnogóra, która wygrała na Gibraltarze 3:0. Do końca eliminacji wszystkie te zespoły rozegrają jeszcze po trzy spotkania.

Reklama

W grupie H "łeb w łeb" cały czas idą Chorwacja i Rosja, które mają po 16 punktów. W sobotę wicemistrzowie świata pokonali na wyjeździe Cypr 3:0, a "Sborna" wygrała u siebie ze Słowacją 1:0. Trzecie miejsce z 10 "oczkami" zajmuje Słowenia, która pewnie zwyciężyła na Malcie 4:0.

W grupie J spore problemy z Rumunią mieli przed własną publicznością Niemcy. W Hamburgu goście długo prowadzili po golu Ianisa Hagiego w dziewiątej minucie. Dopiero w 52. do wyrównania doprowadził Serge Gnabry, a w 81. wynik na 2:1 ustalił Thomas Mueller.

Był to czwarty mecz Niemców pod wodzą selekcjonera Hansiego Flicka, który może pochwalić się kompletem zwycięstw. Bramka Hagiego była jedyną straconą w tych czterech spotkaniach.

Gospodarze mają 18 punktów i raczej nie stracą już pozycji lidera. O sześć "oczek" mniej mają ekipy Macedonii Północnej i Armenii, a Rumunia zgromadziła osiem. Islandia (5) i Liechtenstein (1) nie liczą się już w walce o czołówkę.

Kolejne spotkania eliminacji mundialu w Katarze odbędą się w sobotę. Wówczas rywalizować będzie m.in. grupa I, w której Polska podejmie San Marino. Biało-czerwoni są na trzecim miejscu w tabeli z 11 punktami. Przed nimi są Anglia - 16 i Albania - 12.