Wierzyliśmy we własne umiejętności. Nasi piłkarze mają odpowiednią jakość, która może robić różnicę. Ufaliśmy, że tak będzie. Reagowaliśmy na wydarzenia na boisku od początku spotkania. Dobrze czytaliśmy ten mecz i podejmowaliśmy właściwe decyzje w odpowiednich momentach. Wierzę, że podobnie będzie w przyszłości - powiedział Sousa.

Reklama

Jedyną bramkę zdobył w 77. minucie Karol Świderski. Po tym golu spotkanie zostało przerwane przez sędziego z powodu niewłaściwego zachowania kibiców gospodarzy i wznowione po około 20 minutach.

Dzięki wygranej biało-czerwoni awansowali na drugie miejsce w grupie I.

Myślę, że kluczem była znów nasza mentalność, rośniemy z każdym meczem. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Biorąc pod uwagę całą otoczkę, z tym tłumem na trybunach, wywierającym cały czas presję na piłkarzach. Musieliśmy być naprawdę skoncentrowani. Byliśmy również przygotowani na zmiany taktyczne mojego kolegi - selekcjonera rywali (Albańczyków prowadzi Edoardo Reja - PAP) - podkreślił trener Polaków.

W trzecim z rzędu meczu w reprezentacji do siatki nie trafił kapitan Robert Lewandowski, ale Sousa podkreślił jego pracę dla całej drużyny.

Nie zawsze najlepszy piłkarz świata może strzelić gola, ale zagrał dobrze, walczył dla drużyny, biegał, stosował pressing i sprawiał, że więcej miejsca mieli inni napastnicy. Tak właśnie padła bramka. Uwaga rywali była skupiona jak zwykle na Robercie, a gola strzelił Karol, z którego postawy jestem bardzo zadowolony. Pokazał, że jest trochę innym typem napastnika. Strzela gole dla reprezentacji i wciąż się rozwija. Mamy skutecznych napastników, z dobrymi statystykami, z dużą jakością piłkarską i z różną charakterystyką, która pozwala nam wygrywać mecze - zakończył Portugalczyk.