Po październikowych rozstrzygnięciach wiadomo, że już nikt nie odbierze pierwszej pozycji reprezentacjom Niemiec i Danii. Ponadto poza czołową dwójkę w swoich grupach na pewno nie wypadną: Serbia, Portugalia, Włochy, Szwajcaria, Belgia, Rosja i Chorwacja.

Reklama

Teoretyczna szansa na pierwsze miejsce

Niejasna jest wciąż przyszłość Polski, która zmagania w grupie I może zakończyć jeszcze na każdej z pierwszych trzech lokat (teoretycznie może być też czwarta, ale szansa na to jest minimalna). Jednak wygrana z teoretycznie dużo słabszą Andorą w pierwszym listopadowym meczu zapewni drużynie trenera Paulo Sousy drugie miejsce, za Anglią.

Gdy zakończą się listopadowe spotkania, kolejność w tabeli każdej z grup zostanie ustalona na podstawie takich czynników, jak (od najważniejszego): liczba punktów, różnica bramek i liczba zdobytych goli. Gdyby te kryteria okazały się niewystarczające, zdecydują wyniki bezpośrednich starć pomiędzy zespołami z równą liczbą punktów (jeśli remis jest pomiędzy dokładnie dwoma drużynami, obowiązuje zasada, że gole strzelone na wyjeździe mają "większą wagę"), następnie ranking fair play ustalany na podstawie liczby żółtych i czerwonych kartek, a ostatecznie - losowanie.

Później stworzona zostanie klasyfikacja drużyn z drugich miejsc, a jej podstawą będzie oczywiście liczba zdobytych punktów. Ponieważ w grupach A-E gra po pięć zespołów, a w grupach F-J - po sześć, w tych liczniejszych nie będą brane pod uwagę wyniki spotkań z ekipami, które zajęły ostatnie pozycje (w przypadku Polski będzie to San Marino).

Gole mogą zdecydować

Przy równej liczbie punktów kolejnymi kryteriami decydującymi o kolejności będą: różnica bramek, liczba strzelonych goli, liczba goli strzelonych na wyjazdach, liczba zwycięstw, liczba wyjazdowych zwycięstw, ranking fair play, a ostatecznie - lista zgłoszeniowa do zakończonej w niedzielę edycji Ligi Narodów (2020/21), ustalona na podstawie rozstrzygnięć rozgrywek 2018/19.

Po wyłonieniu kolejności drużyn z drugich miejsc grup eliminacyjnych, sześć najlepszych zespołów będzie rozstawionych, cztery - nie. Stawkę baraży uzupełnią dwaj najlepsi zwycięzcy swoich grup minionego sezonu Ligi Narodów, którzy nie zdołali zająć żadnego z pierwszych dwóch miejsc w swojej grupie eliminacji.

Reklama

Istnieje już ranking zwycięzców grup LN, który przedstawia się następująco: 1. Francja, 2. Hiszpania, 3. Włochy, 4. Belgia, 5. Walia, 6. Austria, 7. Czechy, 8. Węgry, 9. Słowenia, 10. Czarnogóra, 11. Albania, 12. Armenia, 13. Gibraltar, 14. Wyspy Owcze.

To oznacza, że tą ścieżką do baraży zakwalifikują się w pierwszej kolejności Francja i Hiszpania, ale tylko wówczas, jeśli nie zakończą zmagań w grupach eliminacji MŚ na pierwszej lub drugiej pozycji. Trudno wyobrazić sobie taki scenariusz, dlatego można założyć, że te ekipy zwolnią miejsca dla kolejnych drużyn powyższego rankingu. Nie będą to Włochy ani Belgia, bo te już nie wypadną z pierwszej dwójki swoich grup eliminacji. Najbardziej realistyczny wydaje się scenariusz, że będą to Walia i Austria lub Czechy i Austria.

Pod koniec marca wszystko będzie jasne

W ten sposób wyłonionych zostanie 12 uczestników baraży. Będą oni podzieleni na trzy "ścieżki" (A, B i C) po cztery zespoły. W każdej z tych ścieżek rozegrany zostanie "miniturniej" - półfinały i finał (tylko po jednym meczu, bez rewanżów), przy czym rozstawione zespoły będą gospodarzami półfinałów i na pewno nie trafią na siebie w tej fazie.

Pary półfinałowe oraz gospodarzy finałów wyłoni losowanie. Zwycięzcy finałów ścieżek A, B i C zakwalifikują się do przyszłorocznego mundialu.

Mecze barażowe rozegrane zostaną 24 i 29 marca 2022 roku, a więc osiem miesięcy przed turniejem w Katarze. Rozpocznie się on 21 listopada i potrwa do 18 grudnia. To sytuacja bez precedensu - dotychczas wszystkie mundiale rozgrywane były w maju, czerwcu lub lipcu.