Płatek ma poważne zastrzeżenia do swoich zawodników. Szkoleniowiec Cracovii jest zniesmaczony głównie postawą Piotra Polczaka, który nie zgłosił o czasie kontuzji. "Polecam książkę lekarza Bayernu i reprezentacji Niemiec Hansa Wilhelma Muellera-Wohlfahrta. On w niej pisał, że każda minuta bez okładu z lodu to o jeden dzień leczenia więcej" - irytuje się trener "Pasów".

"Na boisku i zaraz po meczu nic nie czułem. Ból pojawił się później" - broni się Polczak.

Płatek wścieka się też na Bartłomieja Dudzica. Uważa, że jego podopieczny... symulował skręcenie stawu skokowego. "Nie miał siły na grę. Skręcił kostkę? Chyba w głowie! Teraz wiem, jakie jest jego podejście do zawodu" - ocenił trener Cracovii. Obaj piłkarze mogą tylko pomarzyć o grze w klubie na wiosnę.



Reklama

Więcej na www.efakt.pl.