Mecz nie układał się po myśli biało-czerwonych. Już od 22. minuty musieli grać w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Wiktor Matyjewicz.

Gospodarze na samym początku drugiej połowy meczu mieli idealną okazję do objęcia prowadzenia. Tylko jakimś cudem piłka nie wpadła do naszej siatki.

Reklama

Zmarnowana sytuacja zemściła się na reprezentantach Malty w 59. minucie. W dość przypadkowej sytuacji piłkarz Legii Warszawa Igor Strzałek zachował zimną krew i pokonał bramkarza rywali.

Chwilę później siły zostały wyrównane, bo czerwoną kartkę obejrzał jeden z miejscowych piłkarzy. Biało-czerwoni jeszcze mocniej zaatakowali i w efekcie niecałe dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego podwyższyli na 2:0. Autorem trafienia był Tomasz Pieńko.

Niestety na strzelenie trzeciego gola zabrakło czasu, a to oznacza, że w ostatnim grupowym meczu awans zapewni im tylko zwycięstwo. W przypadku remisu Polacy będą mieli tyle samo punktów co Włosi, ale gorszy bilans bramkowy.