Władze Warszawy prowadzą ostatnie ustalenia w sprawie sobotnich demonstracji kibiców Legii i Wisły Kraków. Fani obu klubów będą protestować w stolicy w związku z odwołanym meczem o piłkarski Superpuchar.
Rozmowy dotyczą szczegółów demonstracji takich, jak: ilość uczestników, trasa przemarszu oraz godziny rozpoczęcia i zakończenia - poinformował PAP rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy Bartosz Milczarczyk.
Zapowiedział, że w piątek po południu można spodziewać się komunikatu, w którym podane zostaną wskazówki dla kierowców, którzy w sobotę muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu. Według nieoficjalnych informacji największe utrudnienia będą na mostach Łazienkowskim i Poniatowskiego.
Kibice Legii planują zbiórkę o godz. 16.30, aby pół godziny później wyruszyć spod stadionu przy ul. Łazienkowskiej i przejść ul. Czerniakowską do Trasy Łazienkowskiej, a dalej Wałem Miedzeszyńskim pod Stadion Narodowy. Natomiast fani "Białej Gwiazdy" zaplanowali przejście Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem do ronda de Gaulle'a, a dalej Mostem Poniatowskiego w okolice obiektu, na którym miał być rozegrany mecz o Superpuchar.
Jesteśmy przygotowani do zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom obu demonstracji oraz innym obywatelom. Liczymy jednak na pokojowe deklaracje przedstawicieli obu grup. Jeśli jednak ktoś nie dostosuje się do naszych wytycznych, musi liczyć się z konsekwencjami - powiedział PAP rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji Maciej Karczyński.
Szef stowarzyszenia fanów Wisły Kraków Robert Szymański nie chciał w piątek powiedzieć, ile osób weźmie udział w demonstracji w stolicy. Poinformował tylko, że taka informacja została przekazana do warszawskiego Urzędu Miasta.
Brak komentarza uzasadnił postawą mediów, które - jego zdaniem - utrudniają kibicom wyrażenie swojego sprzeciwu. W oświadczeniu, które można znaleźć na stronie Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków znajduje się informacja, że organizatorzy akcji liczą, że w Warszawie zbierze się kilka tysięcy kibiców zarówno krakowskiego klubu, jak i Legii.
Sympatycy futbolu z Krakowa mają także zjawić się przed bramami stadionu Wisły w trakcie sobotniego sparingu "Białej Gwiazdy" z pierwszoligową Sandecją Nowy Sącz. Na obiekt nie zostaną wpuszczeni, gdyż klub zdecydował, iż mecz odbędzie się bez udziału publiczności (także dziennikarzy).
Nie ma żadnego oficjalnego zgłoszenia o demonstracji kibiców w Krakowie, ale na pewno będziemy monitorować sytuację w okolicach stadionu - powiedział PAP Michał Kondzior z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Z kolei fani Legii jeszcze przed odwołaniem meczu wyrazili chęć zorganizowania przemarszu ulicami Warszawy. Zgromadzenie publiczne zarejestrowano pod hasłem: "Krytyka polityki rządu w stosunku do społeczeństwa". Górną granicą liczby uczestników jest 15 tys. osób. Koniec zaplanowano na godz. 20.
Chcemy przypomnieć nasze hasła z poprzedniego roku takie, jak: +Niespełnione rządu obietnice - temat zastępczy kibice+. Odwołanie spotkania o Superpuchar i nasza manifestacja doskonale wpisują się w wydarzenia z tamtego roku, bo nadal jesteśmy świadkami nieudolności rządu, który nie potrafi zorganizować meczu - powiedział PAP Wojciech Wiśniewski ze Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa.
Kibice Wisły na Superpuchar przygotowali osiem tysięcy czerwonych koszulek. My z kolei zapłaciliśmy za produkcję okolicznościowych szalików, które będziemy rozdawać na trasie przemarszu, ponieważ nie będziemy mieć okazji zaprezentować ich na meczu - poinformował.
Planowany na sobotę 11 lutego mecz Legii Warszawa z Wisłą Kraków miał być pierwszym sportowym testem Stadionu Narodowego, otwartej oficjalnie 29 stycznia głównej polskiej arenie Eruo-2012. Jednak przed wobec negatywnej opinii policja w kwestii systemu łączności na obiekcie w środę prezes Ekstraklasy SA Andrzej Rusko zdecydował o odwołaniu imprezy.