To była dla mnie ciężką noc. Jestem w kontakcie telefonicznym z najbliższymi - podkreślił Ramirez.
Wszyscy jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym co się stało, zwłaszcza że wielu członków mojej rodziny oraz znajomych pracuje w policji. Hiszpania od dłuższego czasu jest w stanie podwyższonego ryzyka jeśli chodzi o zamachy terrorystyczne, ale nikt nigdy nie spodziewa się, że może to nastąpić tak blisko, twojego domu, twojego miasta. Ludzie okazują sobie solidarność i wsparcie, pomagają potrzebującym. To jest jakiś pozytywny aspekt, ale tego co się wydarzyło nie można w żaden sposób akceptować – stwierdził trener Wisły Kraków.
W czwartkowych zamachach terrorystycznych w Barcelonie i Cambrilis zginęło co najmniej 14 osób, a rannych jest ponad 100. Do ataku przyznała się dżihadystyczna organizacja Państwo Islamskie.