Tego dnia swoje mecze w tej kolejce rozegrały zespoły, które w czwartek rywalizowały w eliminacjach Ligi Europejskiej. Jagiellonia zwyciężyła u siebie Rio Ave 1:0, zaś w niedzielę wygrała na wyjeździe z Arką po dwóch golach Karola Świderskiego. 21-letni napastnik w 36. minucie popisał się efektownym strzałem z dystansu, a po raz drugi pokonał Pavelsa Steinborsa w 67. minucie kierując piłkę do bramki po wślizgu. Tym samym podopieczni Ireneusza Mamrota zdobyli pierwsze punkty w tym sezonie.

Reklama

Z drugim zwycięstwem do prowadzącego Zagłębia Lubin dołączył Lech, który w czwartek zremisował na wyjeździe z Szachtiorem Soligorsk 1:1. W niedzielę "Kolejorz" pokonał u siebie Cracovię 2:0 po golach Darko Jevtica (20) i Christiana Gytkjaera (87-głową). Jednak w 44. minucie Michał Helik nie wykorzystał rzutu karnego. 22-letni obrońca "Pasów" posłał piłkę wysoko nad bramką.

Górnik Zabrze, który w czwartek przegrał u siebie z AS Trencin 0:1, zremisował przed własną publicznością z Wisłą Płock 1:1. Bramkę dla gospodarzy w 46. minucie strzelił Ricardinho, a kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry wyrównał Igor Angulo. Po dwóch kolejkach ligowych zabrzanie mają dwa punkty, zaś ekipa z historycznej stolicy Mazowsza jeden.

Reklama

"Gdy przyjechałem na stadion, przypomniałem sobie wspaniałe chwile, które tu przeżyłem" - powiedział Dariusz Dźwigała, który w przeszłości był piłkarzem Górnika, a obecnie jest trenerem Wisły Płock.

W sobotę pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniosła Legia Warszawa, która pokonała ma wyjeździe Koronę 2:1. Po porażce ze Spartakiem Trnawa (0:2) w kwalifikacjach Ligi Mistrzów spotkanie w Kielcach miało stanowić okazję, by w drużynie poprawiły się nastroje przed wtorkowym rewanżem na Słowacji. O lepszą postawę w defensywie miał się zatroszczyć Michał Pazdan, który po mundialu później dołączył do kolegów i dopiero w sobotę zainaugurował klubowy sezon. Grał do 69. minuty, kiedy opuścił boisko z powodu drobnego urazu; zastąpił go Hiszpan Inaki Astiz.

Reklama

Pierwsza połowa nie zapowiadała, że mistrzowie Polski sięgną po komplet punktów, gdyż w 32. minucie Arkadiusza Malarza strzałem z pola karnego pokonał Ivan Jukic. To druga bramka Bośniaka w sezonie. W drugiej legioniści zaprezentowali się lepiej i skuteczniej. Do remisu doprowadził w 56. minucie pięknym uderzeniem z dystansu Krzysztof Mączyński, a 10 minut później dośrodkowanie Adama Hlouska na gola zamienił głową Jose Kante i zapewnił Legii pierwsze zwycięstwo w sezonie w krajowych rozgrywkach.

Komplet punktów w dwóch kolejkach zgromadziło KGHM Zagłębie Lubin. Po ubiegłotygodniowej wygranej w stolicy, w sobotę zwyciężyło przed własną publicznością imiennika z Sosnowca 2:1.

Wszystkie gole padły po przerwie. Najpierw Filip Starzyński wykorzystał drugi rzut karny w sezonie, ale beniaminek szybko odpowiedział trafieniem Konrada Wrzesińskiego, który po błędzie defensywy "Miedziowych" znalazł się sam przed Dominikiem Hładunem. Wygraną zapewnił drużynie trenera Mariusza Lewandowskiego rezerwowy Jakub Mares. Czech w 77. minucie również nie zmarnował sytuacji oko w oko z bramkarzem i po minięciu go umieścił piłkę w siatce.

Lechia potwierdziła, że podobnie jak w poprzednim sezonie łatwiej jej gromadzić punkty na obcych stadionach niż przed własną publicznością - w piątek zremisowała w Gdańsku ze Śląskiem Wrocław 1:1.

Gospodarze, którzy przed tygodniem pokonali w Białymstoku Jagiellonię, prowadzili od 13. minuty, kiedy rzut karny wykorzystał Flavio Paixao. To drugie trafienie w sezonie Portugalczyka, który później mógł się pokusić o kolejne, ale zmarnował "jedenastkę", ponownie sprokurowaną przez Mateusza Cholewiaka. Jego strzał obronił Jakub Słowik.

W drugiej połowie Paixao trafił jeszcze w słupek, a do bramki piłkę posłał za to obrońca Śląska Piotr Celeban, który w 83. doprowadził do remisu. W jego przypadku to także drugi gol w sezonie.

Obie drużyny mają po cztery punkty, podobnie jak Wisła Kraków, która pokonała u siebie Miedź Legnica 2:1. Był to pierwszy w historii wyjazdowy mecz tego zespołu w ekstraklasie.

Tuż przed przerwą pierwszą bramkę od 4 marca 2017 roku zdobył Czech Zdenek Ondrasek, a z kolei krótko po rozpoczęciu drugiej połowy na 2:0 podwyższył pozyskany latem z Pogoni Szczecin Dawid Kort. Honorowego gola dla beniaminka uzyskał później Hiszpan Marquitos. W końcówce wygraną gospodarzom uratował bramkarz.

Wśród niespełna 10 tys. widzów na stadionie przy ul. Reymonta był trener reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek.

W poniedziałek do Zagłębia Lubin i Lecha Poznań dołączyć może Piast Gliwice, którego czeka wyjazdowy pojedynek z Pogonią Szczecin.