Hiszpan przyznał, że podczas zimowego urlopu stęsknił się za treningami. "Wakacje były fajne, ale kilka dni temu mówiłem żonie, że już myślę o piłce" – zaznaczył z uśmiechem.
Dodał, że nie wie jeszcze, jaka będzie jego przyszłość w kolejnym sezonie.
"Jestem tu sześć lat, czuję się bardzo dobrze, moja córka mówi, że jest z Gliwic. Nie wiem, czy to mój pierwszy, czy drugi dom. Na razie nie wyobrażam sobie innej pracy. Nikt nie będzie decydował o moim życiu, tylko ja z żoną" – zauważył Badia.
Przyznał, że przez cały czas gry w Piaście nie dostał żadnej oferty z innego klubu.
"Nie wiem, czemu tak jest, może nie mają numeru mojego telefonu. Strzeliłem przecież kilka goli, miałem asysty. Koledzy w szatni mówią o propozycjach, a ja miałem tylko jedną – od teściowej, która mi oferowała pracę w Hiszpanii" – śmiał się 30-letni kapitan Piasta.
Wspomniał, że plusem zimowych przygotowań jest możliwość rozgrywania sparingów z ciekawymi rywalami.
"Teraz w Turcji zagramy z Łudogorcem Razgrad, kiedyś graliśmy z CSKA Moskwa czy Zenitem Sankt Petersburg. Pod tym względem lubię okres zimowy" – podsumował.
Gliwiczanie mają w planach najpierw krótkie zgrupowania w Rybniku, potem obóz w tureckiej Antalyi, tak samo jak rok wcześniej. Do zajęć wrócił stoper Jakub Czerwiński, który długo pauzował po operacji kolana.
"Ruszamy w niezmienionym składzie. Rok temu też nie robiliśmy wielkich ruchów transferowych. Chcemy dokonać korekt. Ta drużyna pokazała w wielu spotkaniach, że ma DNA, ale wymaga w dalszym ciągu pewnych zmian" – powiedział trener Waldemar Fornalik.
Jego zdaniem przerwa w lidze pozwoliła zawodnikom odpocząć, ale była na tyle krótka, że nie stracili możliwości motorycznych.
Serię sparingów mistrzowie Polski zaczną spotkaniem z pierwszoligowym GKS Jastrzębie w Rybniku.
"To już stało się tradycją, że pierwszym przeciwnikiem zimą jest ten zespół. Potem wylatujemy do Turcji, gdzie rozegramy cztery gry kontrolne z mocnymi rywalami. Będzie okazja nie tyle się sprawdzić, ile zobaczyć, w jakim miejscu jesteśmy" – ocenił szkoleniowiec.
Podkreślił, że walka o wysokie pozycje w lidze będzie trudna.
"Widzimy, jak wygląda tabela. Myślę, że mało kto chce odpuścić pierwszą ósemkę. Jest duża konkurencja. Może i mamy bliżej do czuba niż rok temu, ale jest ciaśniej. Plan jest taki, aby jak najszybciej wejść do ósemki, a w niej – wszystko może się wydarzyć" – podsumował były selekcjoner drużyny narodowej.
Podczas tureckiego zgrupowania Piast zagra kolejno z bułgarskim Łudogorcem Razgrad, białoruskim Szachtiorem Soligorsk, ukraińską Zorią Ługańsk i słoweńskim NK Celje.
Po 20 kolejkach ekstraklasy gliwiczanie zajmują szóste miejsce w tabeli.