Trenerzy obu zespołów w porównaniu do poprzednich meczów dokonali niewielkich korekt. Opiekun gospodarzy Martin Sevela postawił od pierwszych minut na Łukasza Porębę i Kacpra Chodynę, a w kolei Piotr Tworek w ataku za Gracjana Jarocha desygnował do gry nowego napastnika Mateusza Kuzimskiego.

Reklama

Po wygranej nad Lechem na inaugurację sezonu "miedziowi" liczyli, że zwycięstwo nad drugim z poznańskich zespołów powinno przyjść łatwiej. Tymczasem piłkarze beniaminka nie zamierzali statystować w Lubinie. W obronie pracowali znakomicie, gorzej było jednak w ofensywie, bowiem brakowało im atutów, by postraszyć rywala. W całym meczu oddali zaledwie pięć strzałów, ale ani jednego celnego. Z taką statystyką trudno o jakąkolwiek zdobycz punktową.

Mecz nie był porywającym widowiskiem, lubinianie posiadali inicjatywę, ale do przerwy zbyt wielu okazji nie potrafili stworzyć. Po ładnej wymianie Bohara z Porębą, strzał tego drugiego był niecelny.

Reklama

Później kibice mogli się trochę nudzić, publiczność ożywiła się dopiero w 35. minucie. Wyśmienitym podaniem między dwóch obrońców Warty popisał się Filip Starzyński, do piłki dopadł Bohar, lecz poprzeczka uratowała gości od utraty gola.

Ostatni kwadrans pierwszej odsłony należał już do Zagłębia, a po przerwie dominacja lubinian była jeszcze bardziej widoczna. Warciarze bronili się mądrze, czasami też szczęśliwie. Mogli liczyć na swojego bramkarza, który popisał się efektowna interwencją po strzale Jewgienija Baszkirowa. Przytomnie zachował się też po uderzeniu Starzyńskiego z rzutu wolnego i dobitce Dominika Jończy.

W 68. minucie warciarze egzekwowali rzut wolny, ale wykonali go trochę nieudolnie i lubinianie wyprowadzili błyskawiczną kontrę. Bohar dogrywał w pole karne, jednak Patryka Szysza uprzedził Mateusz Kupczak. Pomocnik Warty miał z kolei najlepszą szansę na zdobycie gola dla swojej drużyny. W 73. minucie wdał się w drybling w polu karnym, ale jego akcja trochę była skazana na porażkę, bowiem nie miał wsparcia ze strony kolegów.

Reklama

W końcówce mecz toczył się już niemal wyłącznie na połowie gości. Na dwie minuty przed końcem Chodyna dośrodkował w pole karne, a Bohar uderzył w głową przy tzw. krótkim słupku i Adrian Lis był bezradny.

KGHM Zagłębie Lubin - Warta Poznań 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Damjan Bohar (88-głową).

Żółte kartki - KGHM Zagłębie Lubin: Jakub Wójcicki, Dominik Jończy, Jakub Żubrowski. Warta Poznań: Mateusz Kuzimski.

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk). Widzów ok. 4 tys.

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Jakub Wójcicki (65. Kacper Chodyna), Dominik Jończy, Lubomir Guldan, Sasa Balic - Sasa Zivec, Łukasz Poręba, Filip Starzyński (77. Jakub Żubrowski), Jewgienij Baszkirow, Damjan Bohar - Samuel Mraz (59. Patryk Szysz).

Warta Poznań: Adrian Lis - Jakub Kuzdra, Bartosz Kieliba, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb - Mariusz Rybicki, Łukasz Trałka, Robert Janicki (56. Mateusz Czyżycki), Mateusz Kupczak (90. Adrian Laskowski), Michał Jakóbowski - Mateusz Kuzimski (72. Gracjan Jaroch).