Rozgrywki piłkarskie w naszym kraju mimo coraz większej liczby zakażeń cały czas odbywają się na wszystkich szczeblach. Oczywiście z zachowaniem wszystkich środków bezpieczeństwa. Mieliśmy trzymiesięczny lockdown, który nie przyniósł nic, bo mamy drugą falę, która jest mocniejsza. Powinniśmy oczywiście ograniczyć kontakt jak tylko to możliwe, zakładać maseczki, nie gromadzić się. Natomiast uważam, że zamknięcie wszystkiego nie byłoby dobrym rozwiązaniem. Piłka nożna na poziomie profesjonalnym może funkcjonować. Oczywiście, trzeba sobie zdawać sprawę, że od czasu do czasu niektórzy będą chorować. To nie jest niczyja wina. Co innego, jeśli choroby w klubie wynikają z głupoty, a co innego jeśli z problemów, których nie da się uniknąć. Zdrowy zdrowego nie zakaża, więc na boisko powinni wychodzić tylko zdrowi - twierdzi w rozmowie z "Super Expressem" Boniek.
Pandemia koronawirusa szaleje. Grozi nam całkowity lockdown. Jego zwolennikiem nie jest Zbigniew Boniek. Prezes PZPN uważa, że zamknięcie wszystkiego nie będzie dobrym rozwiązaniem.
Reklama
Reklama
Reklama