Śląsk wyruszył w drogę do Turcji w środę po południu i na miejscu ma się zameldować dopiero w nocy. Na pierwszy trening wrocławianie wyjdą więc dopiero w czwartek, a już w sobotę rozegrają pierwszy sparing. Pierwotnie rywalem wrocławian miał być Slovan Bratysława, ale w ekipie w ekipie mistrza Słowacji wykryto przypadek wirusa COVID-19 i zespół nie poleciał do Turcji. W zamian Śląsk zmierzy się z FK Novi Pazar, który po rundzie jesiennej zajmuje 14.miejsce w serbskiej ekstraklasie.
Według planów kolejnymi sparingpartnerami wrocławian mają być Olimpik Donieck i Crvena Zvezda Belgrad. Do kraju ekipa z Dolnego Śląska ma wrócić 25 stycznia a już 1 lutego rozegra pierwszy mecz o ligowe punkty ze Stalą w Mielcu.
Wiele wskazuje, że okienko transferowe w wykonaniu Śląska będzie bardzo spokojne. Po tym, jak jesienią więzadła zerwał Wojciech Golla, trener Lavicka chciałby jedynie sprowadzić nowego środkowego obrońcę. W kręgu zainteresowań wrocławian jest 19-letni Łukasz Bejger, który obecnie jest zawodnikiem Manchesteru United. Jest jednak kilka innych klubów, które chętnie by widziały u siebie młodego stopera i dlatego Śląsk szuka też alternatywnej opcji.
Nawet jeżeli uda się wrocławianom pozyskać jakiegoś zawodnika, jest bardzo mała szansa, aby dołączył on do pierwszej drużyny w Turcji. W założeniach ma on dołączyć do zespołu drugoligowych rezerw Śląska, które przygotowują się do sezonu na własnych obiektach.
Śląsk po rundzie jesiennej w ligowej tabeli zajmuje czwarte miejsce i ma sześć punktów straty do prowadzącej Legii Warszawa.