Trałka, najbardziej doświadczony piłkarz Warty, jeszcze przed zakończeniem sezonu nie deklarował, czy będzie kontynuował karierę. Sezon 2020/21 był dla niego niezwykle udany - strzelił trzy bramki i zaliczył siedem asyst. Niedzielne spotkanie z Cracovią było dla niego 400. w ekstraklasie. "Zieloni" wygrali 1:0, a pomocnik zanotował piękną asystę przy golu Makany Baku.
"Było wiele okoliczności, które skłaniały mnie do podpisania nowego kontraktu, jednak najważniejsza była ta chęć dalszej gry. Rok temu sytuacja wyglądała inaczej, ale z biegiem czasu uznaliśmy, że to nie jest jeszcze czas na to, żeby kończyć. Teraz miałem o wiele więcej argumentów za tym, żeby pograć jeszcze w piłkę przez kolejny rok. Mamy za sobą udany sezon z Wartą i to też miało znaczenie. Bardzo się z tego cieszę, że sprawy potoczyły się szybko i jesteśmy po podpisaniu kolejnej umowy" - powiedział Trałka cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Sztab szkoleniowy i dyrektor sportowy poznańskiego klubu Robert Graf nie ukrywali wcześniej, że bardzo chcieli, by Trałka pozostał w zespole.
"Łukasz daje nam ogromną jakość sportową na boisku, ale jest też nieocenioną osobą dla nas wszystkich poza boiskiem. Jesteśmy przekonani o tym, że nadal będzie prezentował wysoki poziom, a myślę, że jednocześnie będziemy go powoli przygotowywali do nowej roli w klubie" - podkreślił Graf.
Trałka jest obecnie na dziewiątym meczu w klasyfikacji piłkarzy z największą liczbą spotkań w ekstraklasie; prowadzi Łukasz Surma, który zaliczył 559 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pomocnik Warty, jeśli będzie regularnie grał w kolejnym sezonie, może zanotować znaczący awans w rankingu - piąty jest Dariusz Gęsior, który rozegrał 427 meczów.