Najpierw zgasło światło, potem były fajerwerki. Raków rozgromił Zagłębie

W Częstochowie, w pojedynku dwóch drużyn, które w kilku ostatnich spotkaniach nie potrafiły pokonać rywali, Raków odniósł zdecydowane zwycięstwo nad Zagłębiem Lubin - 4:0 (1:0). Mecz, poza aspektem sportowym, miał niecodzienny przebieg, gdyż w 20. min., przy stanie 0:0, doszło do awarii systemu zasilającego stadion w energię elektryczną i po kilkuminutowym oczekiwaniu w ciemnościach na boisku piłkarze i sędziowie zeszli do szatni. Awarię udało się usunąć i mecz został wznowiony po godzinnej przerwie.

Na boisku od początku dominowali gospodarze, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Dogodne sytuacje zmarnowali m.in. Patryk Kun, Mateusz Wdowiak i Fabio Sturgeon. Dopiero po wymuszonej przerwie, w 28 min., Raków przeprowadził akcję, która dała mu prowadzenie - Zoran Arsenic odebrał piłkę rywalom, podał do Bena Ledermana, który po krótkim dryblingu idealnie obsłużył Vladislavsa Gutkovskisa i Łotysz wykorzystał sytuację sam na sam z Dominikiem Hładunem.

Reklama

W pierwszej połowie gospodarze mieli jeszcze okazje do podwyższenia wyniku, ale brakowało im dokładności pod bramką Zagłębia. Goście próbowali kontratakować, ale bez efektu.

Zaraz po przerwie padł jednak drugi gol dla gospodarzy, a jego zdobywcą był Ivi Lopez - co prawda Hiszpan źle przyjął piłkę przed polem karnym Zagłębia, ale lubińscy obrońcy nie zdołali mu jej odebrać, a strzał z kilkunastu metrów był nie do obrony.

Dariusz Mioduski stawia sprawę jasno. Chce w Legii zatrudnić Marka Papszuna

Zobacz również

Od tego momentu goście grali już bez wiary w wywalczenie chociażby remisu. Ich sytuacja uległa jeszcze pogorszeniu, gdy w 68 min. czerwoną kartkę za faul na Sturgeonie otrzymał Aleksandar Pantic. W następnej minucie Lopez posłał piłkę do siatki, lecz po kilkuminutowej analizie VAR gol ten nie został uznany.

Swoją drugą bramkę Lopez zdobył w 78. min., kiedy wykorzystał podanie od Gutkovskisa. Gości pogrążył już w czasie doliczonym przez arbitra Marko Poletanovic, który wykorzystał rzut karny za faul na Wiktorze Długoszu.

Raków Częstochowa - KGHM Zagłębie Lubin 4:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Vladislavs Gutkovskis (28), 2:0 Ivi Lopez (47), 3:0 Ivi Lopez (77), 4:0 Marko Poletanovic (90+1)

Żółte kartki - Raków Częstochowa: Fabio Sturgeon, Ben Lederman. KGHM Zagłębie Lubin: Patryk Kusztal, Łukasz Poręba, Jakub Żubrowski, Jakub Wójcicki

Czerwona kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Aleksandar Pantic (62)

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków)

Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Giannis Papanikolaou, Andrzej Niewulis, Zoran Arsenic - Mateusz Wdowiak (85. Daniel Szelągowski), Marko Poletanovic, Ben Lederman (73. Walerian Gwilia), Patryk Kun - Fabio Sturgeon (73. Wiktor Długosz), Ivi Lopez (85. Jakub Arak), Vladislavs Gutkovskis (81. Sebastian Musiolik)

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Jakub Wójcicki (73. Bartłomiej Kłudka), Kamil Kruk, Aleksandar Pantic, Mateusz Bartolewski - Łukasz Poręba, Jakub Żubrowski (67. Kacper Lepczyński), Kacper Chodyna (73. Patryk Szysz), Filip Starzyński, Patryk Kusztal (46. Adam Ratajczyk) - Erik Daniel (84. Tomasz Pieńko)