Trener Lechii nie wystawił żadnego typowego defensywnego pomocnika i gospodarze rozpoczęli to spotkanie zgodnie z ustawieniem, czyli na wskroś ofensywnie. I już w 11. minucie objęli prowadzenie. Po świetnym podaniu Jakuba Kałuzińskiego sam przed bramkarzem Stali znalazł się Zwoliński i pewnym strzałem po ziemi pokonał Rafała Strączka.

Reklama

Pięć minut później napastnik biało-zielonych ponownie znalazł się sam na sam z golkiperem rywali, ale tym razem posłał piłkę tuż obok słupka. Z kolei w 18. minucie błędu Strączka nie wykorzystał Flavio Paixao, który uderzył za lekko. Gdańszczanie nie mieli problemów ze sforsowaniem niepewnie spisującej się defensywy przyjezdnych i w 31. minucie podwyższyli prowadzenie. Tym razem idealnie zagrał Marco Terrazzino, a swojego drugiego gola strzelił Zwoliński.

Mielczanie sporadycznie gościli pod bramką Lechii, jednak w 35. minucie powinni zdobyć kontaktową bramkę. Grzegorz Tomasiewicz minął już Dusana Kuciaka, ale piłkę niemalże z linii bramkowej wybił Michał Nalepa.

Reklama

Pod koniec pierwszej połowy dogodnych sytuacji nie wykorzystali Zwoliński i Paixao, sędzia nie uznał również trafienia tego drugiego - Portugalczyk był na spalonym.

Druga połowa rozpoczęła się pomyślnie dla Stali. W 49. minucie zza pola karnego uderzył Mateusz Żyro, piłka odbiła się od Mario Malocy, zmyliła Kuciaka i wpadła do siatki.

Goście poczynali sobie zdecydowanie odważniej niż do przerwy, niewiele natomiast brakowało, aby w 73. minucie stracili trzeciego gola. Bassekou Diabate powinien zagrywać do lepiej ustawionego Zwolińskiego, zdecydował się jednak na strzał, który nogami obronił Strączek.

W 80. minucie Stal doprowadziła do remisu - po zagraniu z lewej strony Macieja Domańskiego piłkę do bramki z sześciu metrów skierował rezerwowy Oskar Zawada.

Ostatecznie trzy punkty zostały w Gdańsku, bowiem w trzeciej minucie doliczonego czasu swojego trzeciego gola zdobył Zwoliński. Analiza VAR tej sytuacji trwała aż pięć minut - najpierw arbiter bramkę anulował, ale ostatecznie uznał.

Lechia Gdańsk - PGE FKS Stal Mielec 3:2 (2:0).
Bramki: 1:0 Łukasz Zwoliński (11.), 2:0 Łukasz Zwoliński (31.), 2:1 Mateusz Żyro (49.), 2:2 Oskar Zawada (80.), 3:2 Łukasz Zwoliński (90+3.).
Żółte kartki: Lechia Gdańsk - Mario Maloca, Łukasz Zwoliński, Marco Terrazzino, Jakub Kałuziński; PGE FKS Stal Mielec - Krystian Getinger, Arkadiusz Kasperkiewicz, Grzegorz Tomasiewicz.
Czerwona kartka: PGE FKS Stal Mielec - Arkadiusz Kasperkiewicz (90+12., za drugą żółtą).
Sędzia: Paweł Malec (Łódź).
Widzów: 11 303.
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Joseph Ceesay, Michał Nalepa, Mario Maloca, Rafał Pietrzak (82. Conrado) - Maciej Gajos, Jakub Kałuziński (82. Kacper Sezonienko), Marco Terrazzino (67. Jarosław Kubicki), Ilkay Durmus (86. Christian Clemens) - Flavio Paixao (67. Bassekou Diabate), Łukasz Zwoliński.
PGE FKS Stal Mielec: Rafał Strączek - Bożidar Czorbadżijski, Mateusz Matras, Marcin Flis - Mateusz Żyro, Arkadiusz Kasperkiewicz, Maciej Domański, Krystian Getinger - Maksymilian Sitek (58. Wiktor Kłos), Dominik Steczyk (64. Oskar Zawada), Grzegorz Tomasiewicz (88. Maciej Urbańczyk).