Kibice Legii skarżą się na działania policji
Część kibiców Legii na stadion PGE Narodowy weszła kilkadziesiąt minut po rozpoczęciu. Sympatycy warszawskiej drużyny skarżyli się, że policja utrudniała im dotarcie na trybuny. Fani skarżyli się na brutalność i agresją ze strony funkcjonariuszy. Legioniści przedstawiali się jako ofiary niekompetencji zarówno służb, jak i organizatorów spotkania.
Kibice Legii atakowali rodziny z dziećmi
Kibice Legii jednak mają też sami sporo za paznokciami. W interneci krąży sporo filmików i wpisów w mediach społecznościowych umieszczonych przez fanów Pogoni, którzy przyjechali do stolicy wspierać swoją drużynę. "Portowcy" skarżą się, że byli atakowani na mieście i w okolicach stadionu tylko za to, że mieli przy sobie klubowe barwy.
Chuligani uważający się za kibiców Legii atakowali nawet rodziny z dziećmi. Taką sytuację w liście do PZPN opisała pewna kobieta, której mąż i syn zostali pobici.
Kobieta napisała do PZPN
Szanowny Panie Gilarski,
zwracam się z prośbą o pilne podjęcie zdecydowanych działań dyscyplinarnych wobec Klubu Legia Warszawa w związku z przemocą, do której doszło podczas finału Fortuna Pucharu Polski w dniu 2 maja 2025 r. na PGE Narodowym. Jako osoba obecna na meczu i bezpośredni świadek niepokojących incydentów, czuję się w obowiązku przekazać Państwu szczegółowy opis sytuacji oraz zaapelować o wyciągnięcie konsekwencji wobec Klubu Legia Warszawa.
Jest to kolejna sytuacja, w której kibice Legii Warszawa dopuszczają się agresji – zarówno fizycznej, jak i psychicznej – wobec innych uczestników wydarzenia piłkarskiego. Już przed meczem osoby w barwach Pogoni Szczecin były zastraszane, atakowane i zmuszane do zdejmowania klubowych szalików – bez względu na wiek. Wiele osób relacjonowało, że nie mogli poruszać się swobodnie po Warszawie, nie mówiąc już o bezpiecznym dotarciu na stadion.
Z relacji innych kibiców oraz dostępnych w mediach społecznościowych nagrań jasno wynika, że agresja ze strony części kibiców Legii miała miejsce również w innych punktach miasta oraz na stadionie. Ataki nie omijały nawet dzieci i rodzin z dziećmi oraz Policji. Próby wybielania tych zachowań poprzez publikacje o rzekomej prowokacji są nie tylko nie na miejscu, ale i szkodliwe.
Po zakończeniu meczu mój mąż i małoletni syn zostali brutalnie pobici przez pięcioosobową grupę sympatyków Legii – w tym kobietę – w rejonie Mostu Poniatowskiego. Do ataku doszło bez żadnej prowokacji, a sprawcy wyszli z pobliskiego baru. Nie byliśmy jedynymi poszkodowanymi. W mediach społecznościowych znajduje się wiele nagrań ukazujących skalę agresji ze strony grup kibiców Legii.
Niezrozumiała decyzja organizatorów o zatrzymaniu kibiców Pogoni na stadionie po meczu, podczas gdy kibice Legii rozeszli się po mieście, doprowadziła do jeszcze większego zagrożenia.
Apeluję do PZPN o:
- wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Klubu Legia Warszawa,
- nałożenie sankcji, takich jak zakaz udziału kibiców w przyszłych meczach, kary finansowe lub ograniczenia udziału w rozgrywkach pucharowych,
- oficjalne potępienie prób wybielania środowiska kibicowskiego, zamiast podjęcia odpowiedzialności za przemoc,
- ustanowienie jasnych zasad odpowiedzialności klubów za działania własnych kibiców.
- Na osobne podkreślenie zasługuje również kwestia nagłego i nieuzasadnionego podniesienia cen biletów po awansie Legii Warszawa do finału