Puchar Polski: Legia obroniła trofeum. W finale pokonała Lecha 1:0
1 Murawa na tę okazję została ułożona przez firmę, która jest odpowiedzialna również m.in. za stan boiska w sierpniowym Superpucharze UEFA.
PAP / Bartłomiej Zborowski
2 Kibice zaprezentowali swoje oprawy meczowe z różnymi transparentami. Od początku jednak odpalali również race, przez co tuż przed meczem znaczna część stadionu była zadymiona. Mimo tego sędzia Szymon Marciniak rozpoczął zawody zgodnie z planem.
PAP / Bartłomiej Zborowski
3 W tym roku Legia dwukrotnie grała z Lechem w ekstraklasie i dwukrotnie wygrała bez straty gola (w marcu w Poznaniu 2:0 i w kwietniu w Warszawie 1:0).
PAP / Bartłomiej Zborowski
4 W poniedziałek wystąpiła praktycznie w najsilniejszym składzie, w Lechu nieobecny był duński napastnik Nicki Bille Nielsen.
PAP / Bartłomiej Zborowski
5 Pierwsi groźnie zaatakowali lechici, występujący - zgodnie z wcześniejszym losowaniem - w roli gospodarzy. Już w piątej minucie Szymon Pawłowski trafił w słupek. W odpowiedzi z dystansu uderzył Węgier Nemanja Nikolic, ale efektowną paradę popisał się bośniacki bramkarz Lecha Jasmin Buric.
PAP / Bartłomiej Zborowski
6 W 14. minucie dogodną okazję dla "Kolejorza" zmarnował Węgier Gergo Lovrencsics, a po chwili - po rzucie rożnym - Tomasz Kędziora. Przez kolejne pół godziny nie było jednak tak klarownych sytuacji i do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy. Po przerwie znów groźną okazję stworzył Lech, ale po dośrodkowaniu z prawej strony Arkadiusz Malarz nie dał się pokonać Lovrencsicsowi.
PAP / Bartłomiej Zborowski
7 W 69. minucie ogromne powody do radości mieli przeważający na trybunach fani Legii. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Aleksandara Prijovica, a Szwajcar serbskiego pochodzenia z bliskiej odległości w dość ekwilibrystyczny sposób zdobył gola. Jak się okazało, na wagę obrony trofeum.
PAP / Bartłomiej Zborowski
8 Później nastąpiły wydarzenia mające niewiele wspólnego z futbolem. Najpierw na murawę, prawdopodobnie z sektorów Legii, wbiegł jeden z kibiców. Kilka minut później fani Lecha zarzucili boisko racami, przez co sędzia Marciniak musiał przerwać mecz.
PAP / Bartłomiej Zborowski
9 Po około 10 minutach zawody zostały wznowione, ale trochę czasu upłynęło, zanim poprawiła się widoczność. Na krótko, ponieważ dymiące race wciąż były rzucane z poznańskiego sektora i porządkowi co chwila wbiegali na murawę, żeby je zbierać. W doliczonym czasie jedna z nich trafiła w stopę bramkarza Arkadiusza Malarza, ale nie doznał żadnych obrażeń.
PAP / Bartłomiej Zborowski
10 Ostatecznie udało się dokończyć zawody. Licząc poniedziałkowy triumf, Legia już po raz 18. sięgnęła po Puchar Polski. Lech nie wykorzystał szansy na szósty triumf i zapewnienie sobie miejsca w europejskich pucharach. Oba zespoły zmierzyły się sześciokrotnie w finale, lepszy bilans, 4-2, ma stołeczny zespół, który w roku jubileuszu 100-lecia powstanie może zdobyć podwójną koronę, gdyż jest liderem ekstraklasy.
PAP / Bartłomiej Zborowski
11
PAP / Bartłomiej Zborowski
12
PAP / Bartłomiej Zborowski
13
PAP / Bartłomiej Zborowski
14
PAP / Bartłomiej Zborowski
15
PAP / Bartłomiej Zborowski
16
PAP / Bartłomiej Zborowski
17
PAP / Bartłomiej Zborowski
18
PAP / Bartłomiej Zborowski
19
PAP / Bartłomiej Zborowski
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję