Cudu w Poznaniu nie było. Lech pokonał wprawdzie 11-krotnego mistrza Szwecji i 8-krotnego zdobywcę pucharu tego kraju AIK Sztokholm, ale mimo lepszej gry niż w pierwszym meczu nie zdołał odrobić trzybramkowej straty. Nie pomogło pozostawienie na ławce rezerwowych: Marcina Kamińskiego, Bartosza Ślusarskiego i Vojo Ubiparipa.

Reklama

>>>Lech Poznań - AIK Sztokholm 1:0. Zobacz wideo

Oczekiwano huraganowych ataków ze strony gospodarzy od początku spotkania. Tymczasem goście, pewni swego dzięki sporej zaliczki ze stadionu Rasunda, pierwsi przeprowadzili akcje ofensywne. W 4 min. niecelnie strzelał Lalawele Atakore, ale w 12 min. bliski pokonania Jasmina Burica był Celso Borges.

Potem Lech, wspierany fantastycznym dopingiem swoich kibiców, przejął inicjatywę. Tak jednak jak i w Sztokholmie miał kłopoty ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. Goście z reguły udanie blokowali próby strzałów Lechitów.

Reklama

Najgroźniejsi ze strony miejscowych byli Mateusz Możdżeń i Gergo Lovrencsics. W 22 min. Ivan Turina, były bramkarz Lecha, szczęśliwie, kolanami, obronił strzał Lovrencsicsa.

Zespół AIK ograniczał się do nielicznych kontrataków i starał się grać wysokim pressingiem. Przed przerwą Viktor Lundberg omal nie zaskoczył Burica.

Najlepszą okazję do zdobycia gola mieli goście po zmianie stron. Najpierw po błędzie Manuela Arboledy strzelał Borges, a potem z bliska dobijał piłkę Martin Mutumba. Buric świetnie obronił nogami.

Reklama

Potem coraz większą przewagę mieli lechici. W 56 min. groźnie strzelał z dystansu Gambijczyk Kebba Ceesay, debiutujący w drużynie gospodarzy były zawodnik Djurgarden Sztokholm.

Obrońcy AIK nie dopuszczali piłkarzy Lech na przedpole Turiny. Nie pomagały zmiany personalne.

Jedynego gola w meczu pięknym uderzeniem z 25 metrów zdobył Mateusz Możdżeń. Na więcej rywale nie pozwolili.

Lech Poznań - AIK Sztokholm 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Mateusz Możdżeń (72)

Żółte kartki: Vojo Ubiparip (Lech); Robert Ahman Persson, Ivan Turina, Kwamo Karikari (AIK).

Sędzia: Libor Kovarik (Czechy). Widzów: 15 000.

Pierwszy mecz - 0:3. Awans - AIK.

Lech: Jasmin Buric - Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Rafał Murawski, Łukasz Trałka (60, Bartosz Bereszyński) - Mateusz Możdżeń, Szymon Drewniak, Aleksandar Tonew (60, Vojo Ubiparip) - Gergo Lovrencsics (85, Jakub Wilk).

AIK: Ivan Turina - Martin Lorentzon, Per Karlsson, Niklas Backmann, Nils-Erik Johansson - Lalawele Atakore, Robert Ahman Persson, Helgi Danielsson, Martin Mutumba (81, Daniel Tjernstrem) - Celso Borges - Viktor Lundberg (73, Kwamo Karikari)