Nie jest tajemnicą, że warszawskiej kandydaturze pomogły znakomite relacje z Michelem Platinim, ale to były jedynie fundamenty do załatwienia tak ważnej imprezy - informuje "Fakt".
Reklama
Do akcji wkroczył sekretarz generalny PZPN, Maciej Sawicki, na którego barki spadło przygotowanie aplikacji. Wykonał tytaniczną, szybką, ale przede wszystkim skuteczną robotę. Kontrakt podpisał przed tygodniem podczas tegorocznego finału Ligi Europy w Amsterdamie.
Komentarze(7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszea ty kolego czego oczekujesz ?
kapitalizm niczym się nie różni od komunizmu poza tym że w komunie musialeś robić z musu a tu sam zapieprzasz na bogaczy :)
od czasów żymskich igrzyska i żarcie i tyle
a w kwestii meczu to o zarobku może i moznaa zapomnieć ale o prestiżu to chyba też nie słyszałeś :)
do jedrek 08.20
Jestem, że tak sie wyrażę PISorem, tak więc synku głuPOty pie...lisz. POzdrawia.