Legia wygrała z Metalistem 1:0 i bardzo przybliżyła się do awansu do fazy pucharowej Ligi Europy. Piłkarze z Warszawy zostawili po sobie w Kijowie dobre wrażenie. Odwrotnie sprawa ma się z ich kibicami.
Na mecz do stolicy Ukrainy wybrała się spora grupa fanów warszawskiego klubu. Legioniści na płocie wywiesili kontrowersyjną flagę. Na biało-czerwonym tle kibice umieścili nazwy Wilna i Lwowa, co miało oznaczać, że te miasta są polskie. Na Ukrainie uznano to za prowokację.
Zachowanie kibiców Legii oburzyło blogerkę serwisu polityka.pl Katarzynę Kwiatkowską-Moskalewicz. Jakie porcje wrażliwości trzeba było sobie amputować, by w kraju ogarniętym permanentną żałobą, po tych, którzy w nierównej walce próbowali przeciwstawić się agresji obcego mocarstwa, wywieszać flagę o polskim Lwowie? Rozumiem, że ci, którzy zarzucili na kijowski stadion biało-czerwoną płachtę z haniebnym napisem, chętnie przystaliby na słynną już propozycję Putina - napisała.
Klub na razie nie komentuje całej sprawy.