Decyzję podjęła policja kantonu po konsultacjach ze sztabem kryzysowym. Związana jest ona z epidemią koronawirusa, który po raz pierwszy pojawił się w grudniu w środkowych Chinach.
"Choć boli piłkarskie serce, musimy dostosować się do wytycznych władz. W tej sytuacji chodzi o społeczną odpowiedzialność. Co to w praktyce oznacza - o tym będziemy dyskutować z urzędnikami i z klubem z Frankfurtu. Głos w niej będzie miała także UEFA" - wyjaśnił prezes FC Basel Roland Heri.
W klubowym oświadczeniu stwierdzono, że w tym przypadku nie sprawdziłoby się rozwiązanie z rozegraniem spotkania przy pustych trybunach.
"Z doświadczenia wiemy, że nawet w takich okolicznościach setki kibiców zbierają się pod stadionem. Stąd taka decyzja władz" - napisano.
Na razie nie wiadomo, czy i w jakich okolicznościach rozegrane zostanie pierwsze spotkanie 1/8 finału we Frankfurcie 12 marca. Władze miasta rekomendują odwołanie wszystkich imprez z udziałem minimum tysiąca osób, jednak w czwartek spodziewanych jest ok. 40 tysięcy kibiców.
Wywołujący groźne zapalenie płuc koronawirus pojawił się w grudniu w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Potwierdzono ponad 100 tysięcy przypadków zakażeń na całym świecie, zmarło ok. 3600 osób.