Zanim rozpoczął się mecz we Wrocławiu pewne już było, że zwycięzca dwumeczu Śląsk – Paide zmierzy się w kolejnej rundzie z Araratem Erywań, który po remisie w pierwszym meczu 1:1 w rewanżu u siebie pokonał FC Fehervar z Węgier 2:0. I właściwie to był główny temat wszelkich rozmów z przedstawicielami wrocławskiego klubu, a nie mający zacząć się dopiero pojedynek z ekipą z Estonii. Nikt nie zakładał, że może być inny scenariusz niż wygrana i awans.
Chociaż trener Paide Wiaczesław Zahovaiko zapowiadał, że jego zespół zagra odważniej, to spotkanie we Wrocławiu przypominało pierwszy pojedynek tych drużyn. Wicemistrzowie Estonii byli mocno cofnięci, zagęszczali pole gry i szans na ewentualnego gola szukali wyłącznie w kontrataku. Śląsk zmuszony do ataku pozycyjnego częściej był przy piłce, ale miał problemy z wypracowaniem sytuacji bramkowej.
Problemy gospodarzy wynikały po części z tego, że grał za wolno, aby zaskoczyć obronę rywali, ale mimo wszystko zdołał jeszcze w pierwszej połowie zdobyć gola. Erik Exposito dobrze przyblokował w polu karnym piłkę, do której dopadł Patryk Janasik i z bliska trafił do siatki.
Wcześniej wyśmienitą okazję po najładniejszej akcji w pierwszej połowie miał sam Hiszpan. Po szybkim rozegraniu piłki i sprytnym podaniu Mateusza Praszelika napastnik Śląska znalazł się przed bramkarzem Paide i trafił wprost w niego.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Goście przegrywali, ale nadal myśleli przede wszystkim o obronie. Śląsk miał piłkę, zamykał rywali niczym w "zamku hokejowym" i szukał luk w estońskiej defensywie.
Jeżeli zawodnicy Paide mieli jeszcze nadzieje na odwrócenie losów dwumeczu, to rozwiał je Victor Garcia Marin. Po dośrodkowaniu z prawej strony Hiszpan pierwszy doszedł do piłki i z kilku metrów trafił do bramki.
Po stracie drugiego gola Paide zmieniło ustawienie, przeszło na system z dwoma napastnikami i miało nawet szanse na gola po tym, jak Michał Szromnik wypuścił piłkę z rąk po dośrodkowaniu. Okazje na kolejne bramki miał też Śląsk. Najlepszą już w doliczonym czasie Fabian Piasecki, który strzelał dwa razy z kilku metrów i dwa razy został zablokowany.
Pierwszy mecz w kolejnej rundzie z Araratem wrocławianie rozegrają na wyjeździe 22 lipca.
Śląsk Wrocław - Paide Linnameeskond 2:0 (1:0)
Bramki: Patryk Janasik (41), Victor Garcia Marin (65)
Śląsk Wrocław: Michał Szromnik – Szymon Lewkot, Wojciech Golla, Mark Tamas – Patryk Janasik (72. Lubambo Musonda), Krzysztof Mączyński, Rafał Makowski, Victor Garcia Marin (82. Dino Stiglec) – Waldemar Sobota (72. Petr Schwarz), Mateusz Praszelik (65. Robert Pich) – Erik Exposito (65. Fabian Piasecki)
Paide Linnameeskond: Mikel Aksalu – Edgar Tur, Ishaku Konda, Martin Kase (70. Kristofer Pint), Joseph Saliste - Deabeas Owusu Sekyere (46. Hindrek Ojamaa), Abdul Razak Yusif, Sergiej Mosnikow (46. Karl Mool), Siim Luts (70. Hadji Drame) - Henri Anier, Andre Frolov
Żółta kartka – Śląsk Wrocław: Victor Garcia Marin; Paide Linnameeskond: Abdul Razak Yusif
Sędzia: Luka Bilbija (Bośnia i Hercegowina)
Widzów: 10 657