Zespół spod Jasnej Góry rozgrywki LK rozpoczął od drugiej rundy eliminacji. Okazał się w nich lepszy - po rzutach karnych w pojedynku rewanżowym - niż litewski zespół Suduva Mariampol. W obu spotkaniach po 90 minutach było zero, dogrywka w drugim z nich także nie przyniosła rozstrzygnięcia.

Reklama

Czeka nas ciężkie zadanie. Zagramy z czołową drużyną ligi rosyjskiej, która chce się odbudować, nawiązać do lat świetności, gdy zdobywała mistrzostwa Rosji. Mimo naszych trudności kadrowych moim zdaniem będzie to interesujące spotkanie. Traktujemy grę w europejskich pucharach jako nagrodę. Nie jesteśmy faworytem, ale mogę obiecać, że będziemy walczyć - powiedział Papszun podczas środowej konferencji prasowej. Zaczęła się ona z 20-minutowym opóźnieniem ze względu na problemy częstochowian z dotarciem do Bielska-Białej.

Dodał, że wierzy, iż fani Rakowa w środę licznie dotrą na bielski obiekt.

Już we wtorek częstochowski klub poinformował, że w najbliższym czasie Papszun nie będzie mógł skorzystać z Igora Sapały. Nasz pomocnik w ostatnich dniach przeszedł drobny zabieg chirurgiczny w stopie i będzie mógł wznowić treningi za około cztery tygodnie - można przeczytać w komunikacie Rakowa.

Problemy zdrowotne ma też Tomas Petrasek (przez około cztery tygodnie będzie potrzebował jeszcze indywidualnej pracy z uwagi na przebyty poważny uraz kolana). Z kolei Daniel Bartl dopiero za półtorej tygodnia wróci do treningów z drużyną. Pomocnik ćwiczy indywidualnie po zabiegu usunięcia fragmentu łąkotki.

Kontuzjowany pozostaje też Ben Lederman, który za około dwie miesiące będzie mógł wrócić do zajęć z drużyną, a przewidywany czas powrotu do gry może nastąpić za około trzy miesiące. Do pełni zdrowia po chorobie powraca Milan Rundic. Serbski obrońca rozpoczął indywidualne treningi, ale dopiero wróci do zajęć z drużyną - dodano w informacji.

Wicemistrzowie kraju oraz zdobywcy Pucharu i Superpucharu Polski, jeśli uporają się z Rosjanami mogą zagrać z KAA Gent lub RFS Ryga.

Reklama

Częstochowianie mecze eliminacji LK rozgrywają jako gospodarze w Bielsku-Białej ze względu na duży koszt odpowiedniego dostosowania swojego obiektu do tych rozgrywek oraz na większą pojemność trybun obiektu, na którym na co dzień gra w pierwszej lidze Podbeskidzie.

Czwartkowe spotkanie Raków - Rubin rozpocznie się o godz. 21.00.