Faworytem spotkania był Rubin i w pierwszej połowie miał najlepszą okazję do zdobycia gola, ale na murawie nie widać było jego przewagi.
W 16. minucie Chwicza Kwarachceli doszedł do prostopadłego podania i znalazł się w sytuacji sam na sam z Vladanem Kovacevicem. W tym pojedynku górą był golkiper częstochowian.
Druga połowa rozpoczęła się z prawie 10-minutowym opóźnieniem z kuriozalnego powodu. Kilku graczy z Kazania wybiegło na murawę bez widocznych numerów na koszulkach. Sędzia nie dopuścił do rozpoczęcia gry nim nie wymienili ich na prawidłowe.
Dwie minuty po wznowieniu w końcu gry Raków wykonywał rzut wolny nieopodal pola karnego rywala. Ivan Lopez uderzył groźnie, ale piłka odbiła się od głowy jednego z obrońców i wyszła na róg.
W 88. min sędzia pokazał żółtą kartkę trenerowi Rakowa Markowi Papszunowi. Dwie minuty później znowu groźnie strzelał Lopez, ale na posterunku był bramkarz Rubina.
Wicemistrzowie kraju oraz zdobywcy Pucharu i Superpucharu Polki, jeśli uporają się z Rosjanami, mogą zagrać z KAA Gent lub RFS Ryga.
Częstochowianie mecze eliminacji LK rozgrywają jako gospodarze w Bielsku-Białej ze względu na duży koszt odpowiedniego dostosowania swojego obiektu do tych rozgrywek oraz na większą pojemność trybun stadionu, na którym na co dzień gra w pierwszej lidze Podbeskidzie.
Raków Częstochowa - Rubin Kazań 0:0
Żółte kartki: Raków - Marko Poletanovic, Ioannis Papanikolaou, Patryk Kun. Rubin: Michaił Kostiukow
Sędzia: Joao Pinheiro (Portugalia)
Widzów: 4 811