"Na pewno cieszy fakt, że Wisła zrobiła pierwszy krok w kierunku fazy grupowej LM wygrywając spotkanie u siebie. Jednak potrzebny jest ten drugi krok. Trzeba ten awans zatwierdzić w Nikozji" - powiedział dziennikarzom po meczu były napastnik "Białej Gwiazdy".
Zgodził się z opinią, że poziom spotkania i gra Wisły nie były porywające. Według niego było to spowodowane stawką spotkania oraz umiejętnościami rywala: "Widać było, że Apoel nie jest słabym zespołem, że kultura jego gry jest dużo wyższa niż w przypadku Liteksu."
Żurawski przestrzegł, że Wisła była już raz krok od awansu do Ligi Mistrzów. W 2005 r. w decydującym boju, w pierwszym meczu pokonała Panathinaikos Ateny 3:1, aby w rewanżu przegrać po dogrywce 1:4.
"I tym razem Wisła jest bliska awansu, jest on już na wyciągnięcie ręki. Jednak na pewno rewanż będzie ciężki. Krakowianie muszą się do niego przygotować bardzo dobrze" - dodał.
W środowy wieczór piłkarze Wisły Kraków - w pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów - pokonali na swoim stadionie Apoel Nikozja 1:0. Rewanżowe spotkanie odbędzie się na Cyprze 23 sierpnia.