Zabrakło trzeciej, decydującej bramki, która dawałaby awans madryckiej drużynie. Po raz jedenasty z rzędu przepadła szansa Realu Madryt na zdobycie wymarzonego, dziesiątego pucharu Ligi Mistrzów. Jose Mourinho obwinił po meczu sędziego za nieprzyznanie czerwonej kartki Hummelsowi. W rozmowie z brytyjską stacją telewizyjną dał do zrozumienia, że odchodzi z klubu.
Chcę być tam, gdzie ludzie mnie kochają. W Hiszpanii wielu ludzi mnie nienawidzi - powiedział Mourinho.
Najlepszym piłkarzem gospodarzy okrzyknięto Ramosa, który skutecznie krył Lewandowskiego. Pochwalono też Ozila, Lopeza i Alonso. Zdaniem komentatorów, mecz został źle rozegrany. Na pierwszą bramkę Real czekał 82 minuty. Gdyby padła w I połowie, to bylibyśmy w finale - zapewniali.
W tym sezonie Realowi została ostatnia szansa - zdobycie Pucharu Króla. Finałowy mecz z Atletico de Madrid zostanie rozegrany 17 maja.
Komentarze (15)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePYTAM , KIEDY ZWOLENNIKU MAFII - tuska MASZ ZAMIAR POprawnie MYŚLEC , OJ , OJ , MAFIA PROPAGANDY OGŁUPIANIA NARODU - tvn-24-PO ZROBIŁA TOBIE W GŁOWIE WODĘ Z MÓZGU , KONIECZNIE TRZEBA CIEBIE LECZYĆ W SZPITALU GDZIE SĄ DRZWI CO MAJĄ KLAMKI TYLKO Z JEDNEJ STRONY , BARANIE- tuskowy ...
a ty scierwo, zapszancu jeden ty, nawet w sPOrcie nienawidzisz Polski, ty zasrancu jeden ty a szkodniku sPOleczny i zadupku stacji torunskiej , ty bolschewiku Podrzendny.
Głupota mediów i dziennikarzy osiągnęła szczyty Himalajów.
W POLSCE TEZ !!!
Po prostu Robertowi wyszedl "mecz zycia" w Dortmundzie.