W historii Champions jeszcze żadnej drużynie nie udało się nadrobić straty czterech bramek. Ale jak to powiedział na konferencji prasowej Gerard Pique, jedyną drużyną na świecie, która byłaby w stanie tego dokonać jest Barca. Tito Vilanowa zapewnił, że piłkarze dadzą z siebie wszystko, aby wyjść z rozgrywki z honorem.
Naszym obowiązkiem jest rozegranie lepszego meczu niż w Monachium, być lepszymi na boisku niż Bayern. Jeśli nadarzy się okazja, awansujemy, ale jeśli nie, postaramy się, aby mimo wszystko nasi kibice byli z nas dumni - zapewniał trener Blaugrany.
Zespół wystąpi bez kontuzjowanych: Puyola, Mascherano, Busquetsa i Abidala. Jednak nawet madrycka Marca zachęca Barcę do gry przypominając, że w 1999 wygrała z Chelsey 5:1.
Bardziej dyplomatycznie wypowiedział się w kolumbijskiej prasie o meczu Josep Guardiola, przyszły trener Bayernu. Przyznał, że grać będą dwie świetnie drużyny i wszystko się może zdarzyć. Zespół z Bawarii nie wygrał na Camp Nou od 15 lat. Dzisiaj nie wystarczy, żeby przegrał. Musiałby przegrać z kretesem.