Real Madryt chce zagrać w tegorocznym finale Ligi Mistrzów. Przed rewanżowym, półfinałowym meczem z Juventusem, trener "Królewskich" - Carlo Ancelotti - zaapelował do drużyny o spokój i koncentrację. Przyznał, że zdaje sobie sprawę, że statystyki są przychylniejsze Włochom, niż Realowi ale - jak zapewnił - Real da z siebie wszystko, by wygrać. Pierwszy, półfinałowy mecz królewscy przegrali z Juventusem 1:2. Żeby awansować, muszą wygrać co najmniej 1:0.
Po miesiącu przerwy do drużyny wraca Karim Benzema, który być może wyjdzie już w pierwszej połowie meczu. Dobrą wiadomością dla kibiców z Madrytu jest też powrót na pozycję obrońcy Sergio Ramosa, który nie sprawdził się przed tygodniem w roli pomocnika. Mamy przeczucie, że dobrze nam pójdzie. Liczymy, że nie powtórzymy błędów z zeszłej środy - mówił Caro Ancelotti.
Real ma już niewielkie szanse na wygranie ligi i odpadł też z rozgrywek o Puchar Króla. Dlatego awans do finału Ligi Mistrzów jest ostatnią szansą drużyny na tegoroczne trofeum. Po wczorajszej wygranej FC Barcelona, może się zdarzyć, że w Berlinie, zostanie rozegrany drugi, kolejny hiszpański finał Champions League. Rok temu, w Lizbonie, Królewscy zmierzyli się z Atletico Madryt.