Tyle otrzyma bowiem zwycięzca dwumeczu 4. rundy eliminacji - dwa za przejście kwalifikacji i 12 za udział w fazie grupowej.

Legia może mówić o dużym szczęściu w losowaniu. Trafiła na najniżej sklasyfikowany w rankingu Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) klub spośród wszystkich uczestników 4. rundy. Zwycięstwo w Dublinie stawia podopiecznych trenera Besnika Hasiego w dobrej sytuacji.

Reklama

- Na ten rewanż nie szykujemy niczego specjalnego, przygotowujemy się do niego jak do każdego innego meczu. Nie trzeba też nakładać na moich piłkarzy dodatkowej presji. Jeżeli pokażemy podobną determinację jak w Dublinie, wygramy i awansujemy - ocenił Albańczyk.

Na krajowym boisku warszawski klub nie potwierdza jednak dobrej formy. W ekstraklasie przegrał ostatnio z Arką Gdynia 1:3, a wcześniej z Górnikiem Łęczna 0:1. Ponadto odpadł w 1/16 finału Pucharu Polski. Nastroje przy Łazienkowskiej na pewno poprawiłby awans do Champions League.

We wtorek swoje mecze rozegrają także AS Roma Wojciecha Szczęsnego oraz AS Monaco, którego obrońcą jest Kamil Glik. Rywalem rzymian będzie FC Porto (pierwszy mecz w Portugalii zakończył się remisem 1:1), a klubu z Księstwa - Villarreal (Monaco wygrało w Hiszpanii 2:1).

Losowanie fazy grupowej odbędzie się w czwartek o godz. 18 w Monako.