Magiera podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Lizbonie podkreślił, że podchodzi do nowego wyzwania bez lęku. Przypomniał, że jeszcze kilka dni temu jako szkoleniowiec grającego na zapleczu ekstraklasy Zagłębia Sosnowiec musiał wstawać wcześnie rano, aby jechać na mecz do pierwszoligowego rywala.

Reklama

Minęło kilka dni i debiutuję jako pierwszy trener Legii Warszawa; w dodatku w meczu rozgrywanym w Lidze Mistrzów. Mamy jednak sztab szkoleniowy, który zdołał dobrze poznać rywala - stwierdził szkoleniowiec.

Magiera przypomniał, że po 20 latach rozbratu polskiej piłki z LM głównym celem legionistów jest zaprezentowanie się na wysokim poziomie i sprawienie niespodzianki.

Trener Legii ujawnił, że przed wtorkowym meczem dysponuje 21 graczami. Zostawiłem tylko jednego kontuzjowanego zawodnika w Warszawie. Jutro nie wykluczam, że zagra nawet Michał Pazdan - zdradził Magiera.

Szkoleniowiec podkreślił, że poniedziałkowe wieczorne zajęcia z zespołem na stadionie Jose Alvalade będą dopiero jego drugim treningiem z ekipą mistrza Polski.

Chcę porozmawiać przed jutrzejszym meczem z każdym z zawodników. Wierzę, że nie będzie problemu ze zmotywowaniem moich piłkarzy do gry. Liczę na to, że Legia będzie zespołem, a nie tylko grupą indywidualności - podkreślił.

Jacek Magiera przyszedł do Legii w wieku 18 lat. Do 2006 r. grał w niej jako piłkarz na pozycji obrońcy. Później był asystentem trenera oraz szkoleniowcem rezerw stołecznego klubu. W ciągu ostatniego roku trenował pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec.

Poprzednik 39-letniego Magiery, Albańczyk Besnik Hasi, został zwolniony z posady trenera Legii za słabe wyniki w Ekstraklasie oraz LM. Po 10 kolejkach zespół z Łazienkowskiej zajmuje dopiero 14. pozycję z zaledwie 10 punktami.

Legia zajmuje czwarte miejsce w grupie F. Prowadzi Borussia Dortmund przed Realem Madryt i Sportingiem. Wtorkowy mecz drugiej kolejki LM na Estadio Jose Alvalade w Lizbonie z miejscowym Sportingiem rozpocznie się o godz. 20.45 czasu warszawskiego.