Powiedzieli po meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów Legia Warszawa - FK Astana (1:0):

Jacek Magiera (trener Legii Warszawa): Zagraliśmy dobry mecz, który nic nam nie dał. Drużyna walczyła do końca o drugiego gola, ale nie udało się go strzelić. Przy Łazienkowskiej było to, czego zabrakło w Astanie, czyli determinacji, walki i odcinania od podań. Z tego mogę być zadowolony, ale nie z tego, że odpadliśmy. Dziękuję kibicom, że dopingowali nas od pierwszej do ostatniej minuty. Zgadzam się, że oddaliśmy zbyt mało strzałów. Rywale bardzo zagęścili swoją obronę i nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Z pewnością zabrakło nam decyzji o oddawaniu większej ilości strzałów. Jestem wściekły, że mimo dobrej gry nie awansowaliśmy. Strata z Astany była do odrobienia. Naszym obowiązkiem jest awans do Ligi Europejskiej. W ten sposób funkcjonuje ten klub, że musi grać w Europie. Miało być inaczej, ale trzeba się zmierzyć z tą sytuacją. Czekamy na losowanie rywala w 4. rundzie eliminacji Ligi Europejskiej.

Reklama

Stanimir Stoiłow (trener FK Astana): Legia zagrała w środę lepiej od nas. Polski zespół miał więcej sytuacji bramkowych, a my tylko jedną. Moi piłkarze byli pod dużą presją. Wiedziałem, że to będzie ciężki mecz. Jeżeli będziemy grali z takimi zespołami jak Legia, to nasz poziom będzie wzrastał. Naszym napastnikom ciężko było stworzyć sytuacje bramkowe, ale na szczęście dobrze zagrali obrońcy. Wyeliminowanie Legii, która ma znakomitych piłkarzy, sztab trenerski i kibiców, to wielki sukces. Po raz trzeci FK Astana zagra w fazie grupowej Ligi Europejskiej lub Ligi Mistrzów. To dla nas ogromne osiągnięcie. Trzy lata bardzo ciężkiej pracy przyniosły efekt.