W pierwszym meczu na Allianz Arenie Bayern przegrał 2:3, we wtorek w Paryżu pokonał rywala 1:0, ale to nie wystarczyło do awansu. W obu meczach nie było w składzie Roberta Lewandowskiego. Napastnik mistrzów Niemiec leczy kontuzję kolana.
"Obrońcy trofeum Bayern za burtą. Wtorkowa wygrana jest najbardziej gorzką w karierze trenera Hansiego Flicka" - napisał portal bild.de.
Dziennikarze przypominają, że paryskiej drużynie udał się rewanż za ostatni finał LM, w którym górą był Bayern.
"Teraz czas na ważne decyzje w Monachium. Pierwsza - ta na murawie - wprawdzie już zapadła, ale kolejne pytania pozostają na razie bez odpowiedzi. Nastąpi spotkanie trenera z zarządem. Temat: jak poważne są spekulacje objęcia przez niego kadry Niemiec. I jak się mają jego stosunki z dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidzicem" - napisano.
"Nie będzie obrony" - można przeczytać na portalu sport1.de. Redaktorzy obliczyli: "233 dni trwała nadzieja na obronę trofeum. Teraz umarła, a Bayern wylądował na ziemi. Zwycięstwo 1:0 w rewanżu to za mało".
Dziennikarz zauważył też brak Lewandowskiego. "Bez niego wyraźnie zabrakło instynktu kilera. A to było w tym meczu najbardziej potrzebne" - oceniono.
Bayernowi pozostaje już tylko walka o obronę mistrzostwa Niemiec. Bawarczycy w tych rozgrywkach są w dobrej sytuacji - prowadzą w tabeli i mają pięć punktów przewagi nad RB Lipsk.