"Ale super. Dziś w końcu prawie wszystko mi się udawało. Z trzech goli w jednym meczu nie cieszyłem się nawet w polskiej ekstraklasie" - powiedział po meczu Lewandowski, który z uśmiechem na ustach brał udział w maratonie wywiadów.

Świetny występ reprezentant Polski podkreślił również asystą przy trafieniu Mario Goetze.

Reklama

Ponad 80 tys. fanów Borussii trzykrotnie skandowało nazwisko Lewandowskiego, gdy spiker ogłaszał zdobywcę bramki. Z ulgą odetchnęli nie tylko kibice, ale i trener Juergen Klopp, który postawił na Polaka, kosztem będącego już w pełni sił Paragwajczyka Lucasa Barriosa. Po klęsce w Marsylii (0:3) w spotkaniu Ligi Mistrzów, Lewandowski miał być pierwszą ofiarą zmian w składzie. Szkoleniowiec Borussii dokonał pięciu roszad (m.in. od pierwszej minuty na boisku pojawił się Jakub Błaszczykowski), ale były napastnik Lecha Poznań nie stracił miejsca w podstawowej jedenastce.

"Robert jest przykładem, jak dużo można osiągnąć dzięki konsekwencji i wytrwałości. Wierzyłem, że wreszcie zaprezentuje pełnię swoich umiejętności i zagra skutecznie" - podkreślił Klopp. "Jak się przełamie i uwierzy w siebie, może zachwycać w kolejnych dziesięciu meczach. Stać go na to" - dodał.

Reklama

"Lewandowski zrzucił kajdany" - obrazowo ocenił jego postawę fachowy magazyn piłkarski "Kicker".

"Sueddeutsche Zeitung" napisała o nim: "snajper na wezwanie". "Strzelba Lewandowskiego wypaliła wtedy, gdy zespół tego najbardziej potrzebował" - oceniła gazeta, cytując też Kloppa: "To mu dobrze zrobi. Zamknął usta krytykom, pokazał na go naprawdę stać".

"+Mecz życia+ Lewandowski dał oddech Borussii" - podkreślił dziennik "Die Welt".

Reklama

Z kolei "Der Spiegel" zauważył: "Bohaterem dnia był Lewandowski, który wcześniej słynął głównie z zaprzepaszczania bramkowych okazji".

Natomiast "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ocenił, że Polak najbardziej przyczynił się wyleczenia Borussii i jej kibiców z frustracji po słabym początku sezonu, z którego mistrzowie Niemiec nie mogli być zadowoleni.

"Trójpak Lewandowskiego" - napisał "Bild", inne tytuły chwalące jego wyczyn to: "Lewandowski poprowadził Dortmund do zwycięstwa" czy "Lewandowski-gala".

W ośmiu kolejkach tego sezonu polski napastnik zdobył pięć goli i zanotował cztery asysty. Jego łączny bilans w Bundeslidze to 41 spotkań, 13 bramek i siedem asyst.