Gdy Szczęsny przebywał w lokalu, zauważyła go grupa około 20 dzieci, które świętowały urodziny jednego z nich. Według lokalnego angielskiego dziennika "Loughborough Echo" podeszły one do Polaka i nawiązały rozmowę.

Reklama

Zawodnik Arsenalu chętnie rozdawał autografy i pozował do zdjęć. Opuszczając restaurację, zapłacił rachunek także za przyjęcie dzieci. O geście Polaka uczestnicy tego wydarzenia i ich rodzice dowiedzieli się po fakcie, gdy nie było go już w lokalu.