United wyszli na prowadzenie już w 7. minucie. Rzut karny podyktowany za faul Ciarana Clarka na byłym zawodniku Aston Villi Ashleyu Youngu wykorzystał Wayne Rooney. Anglik trafił do siatki jeszcze raz, w 73. minucie, wykorzystując podanie Ekwadorczyka Antonio Valencii. To jego 23. i 24. trafienie w obecnym sezonie Premier League.
>>>Manchester United - Aston Villa 4:0. Zobacz gole
Po jednym golu dla ekipy z Old Trafford dołożyli także Danny Welbeck tuż przed przerwą (43. minuta) oraz Portugalczyk Nani w doliczonym czasie gry (90+3).
Zagraliśmy dobry mecz. Mimo wysokiego zwycięstwa, długo nie byliśmy pewni sukcesu. Życie nauczyło mnie, że zbytnia pewność siebie to jedno z największych zagrożeń w futbolu. Dziś rywali dobił dopiero trzeci gol, wcześniej sprawiali nam sporo problemów - powiedzia menedżer "Czerwonych Diabłów" Alex Ferguson.
Sporo kontrowersji wzbudziła w tym spotkaniu sytuacja, w której sędzia podyktował rzut karny. Gracze z Birmingham mocno protestowali przeciwko tej decyzji, twierdząc, że Young nie był faulowany, a "zanurkował", podobnie jak miał to uczynił podczas spotkania z Queens Park Rangers (2:0) przed tygodniem.
Ja nie mam wątpliwości, że karny był. Obrońca nie trafił w piłkę, jego interwencja nie była udana, więc ewidentna jedenastka - ocenił Ferguson.
A ja mam inne zdanie. Nie sądzę, że sędzia podjął słuszną decyzję. Ashley (Young - PAP) położył nogę na nodze Ciarana Clarka, który był nieruchomy, a później sprytnie skręcił stopę na murawie - powiedział szkoleniowiec Aston Villi Alex McLeish.
W sobotę trzy bramki dla wicelidera Premier League Manchesteru City w wygranym 6:1 na wyjeździe meczu z Norwich City zdobył Carlos Tevez. Argentyńczyk trafił do siatki także w poprzednim meczu ligowym, wygranym w środę 4:0 z West Bromwich Albion.
Piłkarz, który we wrześniu popadł w konflikt z włoskim trenerem Roberto Mancinim, gdy podczas meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium odmówił ponownej rozgrzewki, dopiero niedawno wrócił do drużyny. W sobotę drugi raz z rzędu wyszedł w podstawowej jedenastce.
Dwa trafienia dołożył rodak Teveza Sergio Aguero, a jedno Adam Johnson. Honorową bramkę dla Norwich zdobył Andrew Surman w 51. minucie.
W poniedziałek Arsenal Londyn Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego zmierzy się na własnym boisku z Wigan Athletic