Klopp o przyszłości Lewandowskiego mówił w czasie rozmowy z dziennikiem "Welt am Sonntag". Przyznał, że po najbliższym sezonie polski napastnik będzie grał w Bayernie Monachium.
Podkreślił jednak, że ten rok oczekiwania na zmianę klubu nie wynika z braku zgody Borussii, a z tego, że z Bayernu nie napłynęła żadna konkretna oferta odkupienia zawodnika. Za rok skończy się kontrakt Lewandowskiego z klubem z Dortmundu i tym sposobem mistrz Niemiec będzie go mógł pozyskać bez wpłacania milionów na konto największego przeciwnika w Bundeslidze.
Sam Klopp przekonuje, że zarówno on, jak i zawodnicy są w stanie podejść do tej sytuacji profesjonalnie i walczyć o najwyższe cele. Ale co z tą wiedzą zrobią kibice? - Mam zaufanie do naszych fanów, ale wiem, że sprawa nie jest dla nich łatwa i będzie to spora próba. Musimy zachować spokój, jeśli Lewandowski nie wykorzysta jakiejś okazji i przegramy mecz - przyznaje.