Urugwajczyk Suarez pauzował w poprzedniej kolejce za kartki, natomiast Argentyńczyk Messi miał problemy żołądkowe. Pod nieobecność najskuteczniejszych strzelców tego sezonu Primera Division (po osiem goli, tyle samo ma Portugalczyk Cristiano Ronaldo z Realu), Barcelona nie potrafiła sobie poradzić z defensywą Malagi grającej w dziesiątkę, a przez ostatnie sekundy - nawet w dziewiątkę.
Mistrz kraju zagra w San Sebastian w niedzielę o 20.45; w środę czeka go pierwszy mecz 1/16 finału Pucharu Hiszpanii z trzecioligowym Herculesem Alicante. Będą to ostatnie sprawdziany przed El Clasico, czyli spotkaniem z Realem Madryt, które odbędzie się 3 grudnia. Oba te zespoły zapewniły sobie w środku tygodnia awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
"Osiągnęliśmy nasz cel, jakim było zajęcie pierwszego miejsca w grupie w Champions League, i teraz musimy skupić się na ekstraklasie" - zapowiedział obrońca Barcelony Argentyńczyk Javier Mascherano.
Real Sociedad nie podda się jednak na pewno bez walki. Zespół z Kraju Basków wygrał cztery ostatnie mecze, w których zdobył 10 bramek i stracił tylko jedną, awansując na piąte miejsce w tabeli z 22 punktami. Do niedzielnego rywala traci cztery, a do lidera z Madrytu - osiem.
Także dwa sprawdziany przed El Clasico czekają jeszcze piłkarzy Realu Madryt. W sobotę o 16.15 "Królewscy" podejmą Sporting Gijon, zaś w środę zmierzą się na Santiago Bernabeu w rewanżowym spotkaniu Pucharu Króla z trzecioligowym Cultural Leonesa. Będzie to już jednak tylko formalność, ponieważ na wyjeździe Real wygrał 7:1.
Real jest niepokonany od 30 spotkań, licząc wszystkie rozgrywki. Sporting Gijon nie wygrał z kolei ani razu na wyjeździe w tym sezonie (dwa remisy i cztery porażki) i jest dopiero 18. w tabeli. Faworyt jest więc tylko jeden.
W najbliższych spotkaniach, w tym z Barceloną, madrytczycy będą musieli radzić sobie bez Garetha Bale'a. Walijczyk doznał kontuzji w meczu Ligi Mistrzów ze Sportingiem Lizbona w grupie F, w której rywalizuje także Legia Warszawa.
W niedzielę o 13 Deportivo La Coruna z bramkarzem Przemysławem Tytoniem zmierzy się na wyjeździe z Malagą. Z kolei o 20.45 Sevilla podejmie Valencię w meczu, który jeszcze kilka sezonów temu byłby pojedynkiem kandydatów do zajęcia miejsca na podium. Gospodarze są obecnie na trzecim miejscu (24 pkt), natomiast "Nietoperze" zajmują dopiero 16. pozycję (11 pkt), a ich włoski trener Cesare Prandelli przyznał niedawno, że celem na ten sezon jest uniknięcie spadku.
W niedzielę o 12 czwarty w tabeli Villarreal (22) podejmie Deportivo Alaves, natomiast zajmujące dopiero szóste miejsce Atletico Madryt (21), pewne awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów z pierwszego miejsca grupy D, zmierzy się z Osasuną Pampeluna.