Stępińskiego, który rok 2017 rozpoczął od dwóch goli w Pucharze Francji, w 41. minucie zastąpił marokański pomocnik Yacine Bammou. Goście prowadzili już wówczas 1:0 po golu Argentyńczyka Emiliano Sali w 19. minucie. Wynik nie uległ już zmianie i ekipa Nantes odniosła trzecie z rzędu zwycięstwo, co pozwoliło jej z 22 punktami awansować na 14. miejsce w tabeli.
Cztery więcej zgromadzili dotychczas piłkarze Girondins Bordeuax, którzy zremisowali na wyjeździe z beniaminkiem Angers 1:1. Całe spotkanie w barwach dziesiątych w tabeli "Żyrondystów", którzy w sześciu ostatnich kolejkach trzykrotnie zremisowali i doznali trzech porażek, rozegrał Igor Lewczuk.
W najciekawiej zapowiadającym się sobotnim meczu zespół Rennes, z Kamilem Grosickim w składzie, przegrał na własnym stadionie z Paris Saint Germain 0:1. W ekipie gości zabrakło z powodu kontuzji kolana Grzegorza Krychowiaka, który opuścił trzecie kolejne spotkanie.
Jedyną bramkę zdobył debiutujący w Ligue 1, a pozyskany już w tym roku z VfL Wolfsburg, Julian Draxler. Reprezentant Niemiec, za którego klub z Paryża zapłacił ok. 36 mln euro, w 39. minucie wykorzystał podanie Włocha Marco Verrattiego i jak się później okazało ustalił wynik.
To jego drugie trafienie w trzecim występie w barwach PSG. Przed tygodniem wpisał się na listę strzelców w spotkaniu Pucharu Francji z Bastią (7:0).
"Wykonał kawał dobrej roboty, a ukoronowaniem jego gry był piękny gol. To piłkarz, który ma wielkie umiejętności indywidualne, ale jestem pewny, że podniesie też jakość całego zespołu i będzie wkrótce jego ważnym elementem" - powiedział o Draxlerze hiszpański trener PSG Unai Emery.
Rennes - Grosicki rozegrał pełne 90 minut - doznało drugiej z rzędu, jak również w sezonie, porażki przed swoimi kibicami. Z 28 punktami nadal zajmują siódmą pozycję w tabeli.
Z kolei paryżanie mają 42 pkt i dogonili plasujący się na drugiej pozycji zespół Kamila Glika - AS Monaco, który w niedzielny wieczór czeka wyjazdowa potyczka z Olympique Marsylia.
Liderem z 44 pkt jest ekipa Nice, która także w niedzielę podejmie ostatni w tabeli FC Metz. Tego dnia na boisko wyjdzie również zajmująca czwartą lokatę drużyna Macieja Rybusa, czyli Olympique Lyon. Na wyjeździe zmierzy się z SM Caen.